Dwumiesięczna dziewczynka, trzyletni chłopiec i ich babcia zostali poszkodowani w wypadku, do którego doszło na Dolnym Śląsku. Cała trójka znajdowała się na chodniku, gdy nagle tuż obok nich samochód przewrócił się na bok. Wcześniej kierowca auta wymijał inne. W czasie tego manewru wjechał na chodnik, którym szła babcia z dziećmi.
Spis treści
- Auto przewróciło się na babcię z wnukami
- Najbardziej ucierpiał chłopiec
- Kolejny wypadek z udziałem dziecka
Auto przewróciło się na babcię z wnukami
Do wypadku doszło we wtorek 5 marca około godziny 13.00. Auto osobowe, którym kierował 65-latek podczas manewru wymijania innego samochodu, wjechało na chodnik i uderzyło w skarpę. Następnie przewróciło się, przygniatając kobietę przechodzącą tamtędy z dwojgiem wnucząt.
"Podczas tego manewru, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, zjechał na chodnik i uderzył w skarpę. Pojazd przewrócił się na lewy bok i przygniótł trzy osoby" - informuje st. aspirant Daria Szydłowska z policji w Trzebnicy.
Na miejsce wezwano służby. Wszyscy troje wymagali pomocy medycznej.
Czytaj też: 3-latek sam przy ruchliwym skrzyżowaniu. Wystarczyła chwila nieuwagi mamy
Najbardziej ucierpiał chłopiec
W wypadku najbardziej ucierpiał trzylatek, którego do szpitala przetransportował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Służby wyjaśniają teraz dokładne przyczyny wypadku, zabezpieczając ślady. Na ich podstawie będą odtwarzać przebieg zdarzenia. Wiadomo, że kierujący był trzeźwy, posiadał także wymagane uprawnienia do kierowania pojazdami.
Kolejny wypadek z udziałem dziecka
To w ostatnich dniach kolejny już wypadek, w którym ucierpiało dziecko. W poniedziałek w Kaletach (woj. śląskie) do szpitala trafił trzylatek podróżujący w foteliku rowerowym. W kobietę jadącą rowerem uderzył samochód.
W niedzielę w Gryficach poszkodowane zostało dziecko podróżujące autem. Kilkuletnia dziewczynka trafiła do szpitala po tym jak auto, którym podróżowała, zderzyło się z pociągiem.
W Krakowie matkę przechodzącą z dzieckiem przez jezdnię potrącił 90-latek. Nie ustąpił pierwszeństwa pieszym. W innym wypadku drogowym ucierpiały dwie dziewczynki. Przyczyną uderzenia auta w drzewo miał być pająk, który chodził po nodze jednej z nich. Spanikowanej córce próbował pomóc siedzący za kierownicą ojciec.
Źródło: TVN24.pl
Zobacz też: 90-letni kierowca potrącił na pasach matkę z dzieckiem. Oboje trafili do szpitala