Już w piątek, zaledwie kilka godzin po tym, jak dzieci świętowały Halloween, w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze ostrzeżenia. W różnych miejscach Polski dzieci znajdowały ukryte w halloweenowych słodyczach niebezpieczne przedmioty. Wśród nich m.in. gwoździe, igły, kawałki drewna, czy ostrze wyjęte z temperówki.
Dwa podobne incydenty sprawdza obecnie policja z Bydgoszczy. Po wpisie pani Magdaleny, której dziecko znalazło w cukierku ostry kawałek metalu, policja skontaktowała się z rodzicami i rozpoczęła działania.
Na szczęście czujność rodziców zapobiegła nieszczęściu, żadne z dzieci nie wzięło do ust tak przygotowanego cukierka. Podczas przyjmowania zgłoszenia w Fordonie policjanci przejrzeli pozostałe zebrane przez dziecko cukierki i znaleźli drugi niebezpieczny przedmiot umieszczony w łakociach
– mówi kom. Lidia Kowalska cytowana przez bydgoszcz.eska.pl.
Ostre przedmioty w cukierkach z Halloween. „Instrukcje” były na TikToku?
Dziennikarze bydgoszcz.eska.pl dotarli do kilku filmików na TikToku, które mogły stać się inspiracją dla niebezpiecznych halloweenowych „żartów”. Obok tych, w których radzono, co i jak nie budząc podejrzeń można ukryć w czekoladowym cukierku (igłę lub wykałaczkę), znalazły się też podpowiedzi, że trucizna na mrówki może doskonale udawać oranżadę w proszku, a trutka na szczury – gumę do żucia.
Jak donosi serwis, niektóre z filmików miały ponad 15 tysięcy wyświetleń. Kom. Kowalska przyznała, że policja wie o nagraniach, jednak obecnie nie jest w stanie potwierdzić, ani wykluczyć, że miały związek z zajściem w Bydgoszczy. Równocześnie ostrzega rodziców, że wyobraźnia sprawców mogła pójść jeszcze dalej, więc rzeczywiste zagrożenie trudno oszacować:
Prosimy rodziców o czujność (…) Cukierki przyniesione przez dzieci, które bawiły się z okazji Halloween, trzeba dokładnie sprawdzić, a najbezpieczniej będzie, jeśli je wyrzucimy.
Bydgoska policja cały czas poszukuje osób, które rozdawały dzieciom niebezpieczne słodycze. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie bydgoszcz.eska.pl.