Jedna z naszych redakcyjnych koleżanek natrafiła na dość nietypowe ogłoszenie w popularnym serwisie sprzedażowym. Zdjęcie prezentowanego produktu ma jeden cel. Przyciągnąć uwagę i to niewątpliwie udało się temu tacie.
Warto jednak podkreślić, że takich zdjęć dzieci, rodzice nie powinni publikować w internecie nawet w formie żartu lub zwrócenia czyjejś uwagi.
Zobacz także: Wykradali zdjęcia dzieci i pytali "która lepsza?". Facebook zablokował kontrowersyjny profil
Nietypowe ogłoszenie
Każdemu zależy, aby przedmiot, który wystawia na sprzedaż, znalazł szybko nowego właściciela. Wiele osób do tego celu wystawia produkt na kilku grupach i serwisach sprzedażowych jednocześnie. Robi wiele zdjęć, które dokładnie pokażą jakość danego przedmiotu i piszą wyczerpujący opis.
Ten tata wpadł jednak na zupełnie inny pomysł. Chcąc pokazać artykuł dla zwierząt, wykorzystali do tego… dziecko.
Zdjęcie dziecka ubranego w kombinezon dla psa budzi w pierwszej chwili niedowierzanie. Mamy nadzieję, że taka prezentacja miała charakter żartobliwy, aby przyciągnąć uwagę ewentualnego kupca. Niemniej przestrzegamy przed wrzucaniem podobnych zdjęć dzieci do internetu.
W internecie nic nie ginie
Specjaliści od lat alarmują o zagrożeniach czyhających na dzieci w internecie. Wielu rodziców kojarzy jednak wszelkie niebezpieczeństwa ze starszymi pociechami, jednocześnie wrzucając zdjęcia swych maluchów na konta społecznościowe. Robią to, aby pochwalić się najważniejszymi momentami z życia swoich dzieci. Niekiedy media społecznościowe pełnią rolę pamiętnika, który zawsze mają pod ręką.
Warto jednak pamiętać o odpowiednich zabezpieczeniach takiego konta i niewrzucania zdjęć, które mogłoby w jakikolwiek sposób i kiedykolwiek ośmieszyć, zawstydzić lub inaczej skrzywdzić dziecko. Mowa tu nie tylko o zdjęciach dzieci na nocnikach i w kąpieli, ale także tego typu, który przedstawiliśmy powyżej.
W internecie nic nie ginie, a zdjęcie raz opublikowane może trafić w niewłaściwe ręce i zostać wyciągnięte, aby uprzykrzyć komuś życie.
Czytaj także: Cyberprzemoc może dotknąć też twoje dziecko!
Na nocniku, w kąpieli... Jakich zdjęć dziecka lepiej nie wrzucać do sieci?