Plamka w oku miała być urazem porodowym. Mając 8 lat malowała się, by ukryć rosnące znamię

2023-05-18 14:10

Ta historia to świetny przykład na to, jak wrażliwa jest psychika małych dziewczynek i jak kruche jest ich poczucie własnej wartości. Dziś Carlotta Bertotti ma 23 lata i głosi idee ciałopozytywności, ale rzadki typ znamienia, jakie ma na twarzy, w dzieciństwie przynosił jej wiele cierpień. Jak dziś wygląda?

znamię Oty

i

Autor: Instagram/ @carlotta_bertotti Całe dzieciństwo malowała się, by ukryć znamię.

Carlotta urodziła się z niewielką plamką w oku. Lekarze podejrzewali, że był to wynik urazu przy porodzie. Plamka jednak nie znikała, a nawet się powiększała. Z biegiem lat zajęła całe białko oka i tęczówkę, a gdy dziewczynka była w wieku szkolnym, znamię zaczynało zajmować coraz większą część skóry na powiekach i policzku dziewczynki.

Dowiedz się: Te noworodki wyglądają jak po bójce. Położna pokazuje zdjęcia maluszków

Poradnik Zdrowie: włókniaki i znamiona

Zobacz też: Pocałunek anioła i inne znamiona niemowlęce. Co trzeba o nich wiedzieć i czy trzeba je leczyć?

Przez całe dzieciństwo maskowała znamię

- Od dziecka miałam ciemniejszą plamkę w oku, która według lekarzy była urazem porodowym. Następnie stopniowo na skórze właściwej utworzyły się dwie równoległe plamy, jedna na brodzie i jedna na czole. Wraz z dojrzewaniem znamię się powiększyło – opowiadała Carla w swoich mediach społecznościowych.

Chcąc ukryć charakterystyczny wygląd, który dla dorastającej dziewczynki był nie do zaakceptowania, już w wieku 8 lat, wykonywała ona mocny, kryjący makijaż.

- Nikt nie wiedział o moim schorzeniu. Od ósmego roku życia używałam kryjącego make-upu i zakładałam szkła kontaktowe specjalnie zamawiane z USA, by zakryć szare znamię, które mam na twarzy i twardówce oka – opowiada Carlotta Bertotti, studentka prawa i modelka w rozmowie z magazynem Vogue.

W pewnym momencie, będąc w liceum, dziewczyna stwierdziła, że ukrywanie się męczy ją bardziej niż kompleksy, która ma w związku ze znamieniem. Najpierw pokazała się bez makijażu w szkole, później w mediach społecznościowych. Dziś po kilku lat od tego swoistego „coming outu”, Carlotta Bertotti jest ikoną ciałopozytywności.

Znamię Oty

Schorzenie na które cierpi dziewczyna, to znamię Oty, zwane również melanocytozą okulodermalną. Jest to znamię występujące zazwyczaj tylko na połowie twarzy, które nie znika przez całe życie, a nawet ma skłonność do powiększania się.

Z uwagi na zdjęcie większości tkanek oka, nie jest możliwe chirurgiczne usunięcie zmiany. Zazwyczaj plamy przyjmują kolor szaro-niebieski lub brązowy. Znamię Oty rzadko występuje u osób białej rasy.