Jest ojcem ponad 550 dzieci, stanął przed sądem. "Ryzyko chowu wsobnego i urazów psychicznych"

2023-10-10 8:43

Holenderski muzyk, który według śledztwa sądu jest już biologicznym ojcem co najmniej 550 dzieci nadal oddaje nasienie. Choć jest na "czarnej liście" we wszystkich klinikach, udaje mu się przy pomocy pseudonimu oddawać spermę na portalach ogłoszeniowych. W ten sposób, jego dzieci rozsiane są po całym świecie, a liczne organizacje alarmują - rośnie ryzyko niezamierzonego kazirodztwa.

Jest już biologicznym ojcem co najmniej 550 dzieci.

i

Autor: Getty Images/ YouTube screenshot Jest już biologicznym ojcem co najmniej 550 dzieci.

Dzieci Jonathana Jacoba Meijera, bo tak ma na imię mężczyzna, którego ogłoszono w mediach "nałogowym dawcą spermy", są rozsiane po całym świecie. Około 375 mieszka w Holandii, 80 w Niemczech, 35 w Belgii, 4 w Argentynie i 2 w Australii.

Zadziwiający pomysł mężczyzny, by zostać ojcem jak największej liczby dzieci miał mieć swój początek w 2007 roku, kiedy 42-letni Meijer zarejestrował się jako dawca nasienia w 11 klinikach i w bankach nasienia. Dołączył także do grup na Facebooku dla kobiet i par, które chcą, ale nie mogą mieć dzieci.

Przeczytaj: Został dawcą nasienia dla znajomej, tylko... zapomniał powiedzieć o tym żonie

Ile żyją plemniki?

Sprawdź: "Seryjny dawca spermy" jest już ojcem 46 dzieci. Tournée po Europie przyniesie mu kolejne pociechy

"Ryzyko kazirodztwa, chowu wsobnego i chorób psychicznych"

Sprawa Meijera trafiła do sądu dzięki zbiorowemu pozwowi kobiet, które skorzystały z jego spermy. Wszystkie były przerażone i zniesmaczone wizją tego, że mężczyzna spłodził tak wiele dzieci.

- Gdybym wiedziała, że ​​jest już ojcem ponad 100 dzieci, nigdy bym go nie wybrała. Kiedy pomyślę o konsekwencjach, jakie może to mieć dla mojego dziecka, robi mi się niedobrze. Wiele matek mówiło mu, że musi przestać, ale nic nie pomaga. Dlatego skierowanie sprawy do sądu to jedyne, co mogę zrobić, aby chronić moje dziecko - mówiła wówczas Eva, Holenderka, która skorzystała ze spermy muzyka w 2018 roku. 

Mężczyzna przez długie lata omijał prawo. W Holandii, dopuszczalna liczba dzieci spłodzonych za pomocą dawstwa spermy przez jedną osobę to 25. Meijer znalazł się na czarnej liście już w 2017 r. po tym, jak Holenderskie Towarzystwo Położnictwa i Ginekologii odkryło, że spłodził on 102 dzieci w dziesięciu różnych klinikach w Holandii.

Już wtedy zatem znacząco naruszał przepisy wokół dawstwa nasienia, które mają na celu zapobiec ryzyku kazirodztwa, chowu wsobnego i psychicznego cierpienia dzieci dawców. 

Holender dalej omija prawo

W wyniku postępowania, sąd cywilny w Hadze orzekł, że mężczyzna  nie może już oddawać swojej spermy. Jeśli zrobi to ponownie, zostanie ukarany grzywną w wysokości 85 000 funtów. Niestety, ciężko go przyłapać na gorącym uczynku. Aktualnie pomieszkuje w Kenii, choć większość czasu podróżuje po świecie prowadząc wideoblog.

- Według wyroku ma on 550 dzieci. Obawiam się, że chce pobić rekord, a ma już dziś 1000 dzieci - powiedział w rozmowie z mediami Ties van der Meer, dyrektor generalny organizacji Donorkind, która pomagała matkom dzieci muzyka w procesie.

Rekordziści w dawstwie spermy

Jeśli Meijer rzeczywiście ma już 1000 dzieci, zająłby drugie miejsce po mongolskim przywódcy Czyngis-chanie, który podobno spłodził aż 2000 dzieci. Oburzający pomysł muzyka nie jest niczym nowym. W 2022 roku fundacja Donorkind pozwała 10 lekarzy, którzy  mieli zapładniać pacentki metodą in-vitro z użyciem własnej spermy. Jednym z nich był holenderski lekarz Jan Karbaat, przez lata będący uznanym specjalistą z dziedziny leczenia niepłodności.