"Jest skończonym grzesznikiem. Bo? Się nie dość dokładnie myje". Mama gorzko o przygotowaniach syna do komunii

2022-12-01 12:23

Przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej to niekiedy istna droga przez mękę. Pewna mama w dosadny sposób zwróciła się do księży i napisała, co myśli o zadaniach do spełnienia w adwencie, rachunku sumienia i „zasługiwaniu” na miłość Boga.

Modlący się chłopiec

i

Autor: Getti Images/ Screen Facebook "Jest skończonym grzesznikiem. Bo? Się nie dość dokładnie myje". Mama gorzko o przygotowaniach syna do komunii

Małgorzata jest mamą Karola, który przygotowuje się do Pierwszej Komunii Świętej. W swoim wpisie na Facebooku postanowiła wylać całą czarę goryczy, która już dawno się przelała.

W dosadny sposób powiedziała, co myśli o rachunku sumienia dla dzieci i jak bardzo jako rodzic jest zasmucona, że wciąż wszyscy muszą „zasługiwać” na miłość Boga.

Zobacz także: Czy dziecko może przystąpić do komunii, gdy rodzice są po rozwodzie?

ILE WŁOŻYĆ DO KOPERTY [KOMUNIA, WESELE] | ESKA XD - Radio Eska #49

"Zasługiwanie" na miłość Boga

Mama zwraca uwagę, że jako rodzice dzieci, które przygotowują się do Pierwszej Komunii Świętej, czują się osamotnieni w kościele. Chcieliby bowiem opowiedzieć o Bogu i jego bezwarunkowej miłości.

Ze smutkiem stwierdza, że w kościele katolickim wciąż jest powtarzana konieczność "zasługiwania" na miłość Boga.

Księża wyznaczają zadania i warunki w adwencie, które mają przygotować dzieci na spotkanie Boga. Kobieta podaje za przykład dobre uczynki, chodzenie na roraty, sprzątanie swojego pokoju i spędzanie mniej czasu przed komputerem.

Co za pomysł, by mówiąc dzieciom pierwsze rzeczy o Bogu, pokazywać Go jako wroga dziecięcych pasji?! Wbijać je nimi w poczucie winy, kontrastując z obowiązkami domowymi, czyli po prostu: DO BOGA ZNIECHĘCAĆ W PROSTEJ LINII? – oburza się autorka wpisu.

Mama Karola napisała również, jakie zadanie adwentowe dzieci otrzymały na ostatniej mszy.

Mają przynosić serca z dobrymi uczynkami, wieszać je na drabinie, po której schodzi Jezusek na sianko i w ten sposób On się będzie przybliżał do tych spełnianych czynów.

Rachunek sumienia

Wspomniała również o modlitewniku, który odebrały tego dnia dzieci, podkreślając, że jej syn już go więcej nie zobaczy.

Na pierwszej stronie krzyczące, słynne już i kłamliwe na wskroś sześć prawd wiary (O Bogu, który za złe karze), tylekroć prostowane przez polskich Biskupów.

A jak zaznacza, dalej wcale nie jest lepiej. Mama zwraca szczególną uwagę na rachunek sumienia dla dzieci.

Rachunek sumienia jest sednem dramatu. Pokazuje dziecku, że na każdym kroku może zgrzeszyć, że w każdej sytuacji ma drżeć, by nie obrazić Boga i, ostatecznie, że jest skończonym grzesznikiem. Bo? SIĘ NIE DOŚĆ DOKŁADNIE MYJE!!! MA NIESTARANNY ZESZYT!!! JE ZA MAŁO WBREW ŻYCZENIOM RODZICÓW!!! ZA PÓŹNO CHODZI SPAĆ!!! UBIERA SIĘ NIESTOSOWNIE DO POGODY!!!

Mama umieściła pod swoim postem zdjęcia modlitewnika z pytaniami do każdego przykazania, na które dziecko powinno odpowiedzieć.

Kartka z modlitewnika

i

Autor: Screen/ Facebook "Rachunek sumienia jest sednem dramatu"

"Nauka o Bogu nie tak powinna wyglądać"

Mama jest rozczarowana postępowaniem księży i tym, w jaki sposób uczą dzieci o Bogu. Jako rodzic ma zupełnie inną wizję, którą duchowni nie chcą podążać.

Nie opowiadają dzieciom, dlaczego warto szukać Boga, czekać na niego, jaki jest cudowny i że zawsze jest obok, gdy go potrzebują, albo jest im po prostu smutno - wylicza autorka posta.

Dlaczego im nie powiecie, że kocha to, jak mają pasję, na przykład granie na komputerze! że cieszy się, jak ich coś cieszy, bo On najbardziej na świecie lubi widzieć, jak się śmieją? Dlaczego im nie powiecie, że jak nabroją, coś nie wyjdzie, błąd zrobią, czy coś głupiego komuś, przykrego, to Pan Jezus nigdy się nie gniewa, ale zaraz ramiona wyciąga, pocieszy i POMOŻE być lepszym, uleczy.

Zamiast tego słyszymy o zadaniach, o warunkach i o dawaniu.

Dlaczego nie dajecie naszym dzieciom zatęsknić za Bogiem? Dlaczego tak bardzo przeszkadzacie nam w formacji naszych dzieci do wiary?

Mama Karola otwarcie pisze, że modlitewnik jej syna wylądował w koszu. Zastanawia się teraz nad poproszeniem księdza Proboszcza o samodzielne przygotowanie dziecka  do Pierwszej Komunii Świętej.

Czytaj także: Świecka komunia to nowy trend wśród niewierzących rodzin? Oto jak ją zorganizowała jedna z nich