Kobieta zwabiła go cukierkami. Porwany 6-latek odnalazł się... 70 lat później

2024-09-26 10:56

Sześcioletni wówczas Luis Armando Albino zaginął w 1951 roku w Oakland w Kalifornii. Przez całe dekady nikt nie mógł ustalić, co się z nim stało. Dopiero ponad 70 lat później, dzięki nieustępliwym staraniom jego siostrzenicy, sprawę udało się rozwiązać.

Kobieta zwabiła go cukierkami. Porwany 6-latek odnalazł się... 70 lat później

i

Autor: fot. Getty Images/X/cnnportugal Kobieta zwabiła go cukierkami. Porwany 6-latek odnalazł się... 70 lat później

21 lutego 1951 roku sześcioletni wówczas Luis Armando Albino poszedł z bratem pobawić się w parku. Nic nie wskazywało na to, że będzie to dzień, w którym wszystko się zmieni. Aż do czasu, kiedy tajemnicza kobieta przywołała do siebie chłopca obiecując, że kupi mu cukierki.

6-latek został porwany. Sprawa przez lata pozostawała nierozwiązana

Niestety, dziecko dało się nabrać, a nieznajoma porwała 6-latka. Wywiozła go - jak się później okazało - na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonym. Tam przekazała go parze, która zaopiekowała się nim i wychowywała jak własnego syna.

Nie trzeba było długo czekać, aż ruszyły poszukiwania chłopca. W akcji wzięła udział policja, żołnierze i straż graniczna. Roger - brat Luisa - kilkukrotnie musiał opowiadać o całej sytuacji. Cały czas wspominał o kobiecie, która zabrała jego brata.

Podobno matka chłopca aż do swojej śmierci w 2005 roku wciąż trzymała się nadziei, że chłopiec w końcu się odnajdzie.

Nikt jednak nie spodziewał się, że sprawa znajdzie swój nieoczekiwany finał po ponad siedmiu dekadach od porwania małego Luisa.

Porwanie Krzysztofa Olewnika

Zabawa, która rozwiązała sprawę. Odnalazła go siostrzenica

W 2020 roku  Aida Alequin, czyli siostrzenica porwanego Luisa, postanowiła dla zabawy wykonać test DNA. Nie spodziewała się jednak, że wskaże on na 22 proc. zgodności z emerytowanym strażakiem i weteranem wojennym ze wschodniego wybrzeża. Nieznajomy mężczyzna okazał się być jej zaginionym wujkiem.

Jak podaje „Los Angeles Times”, kobieta miała przeanalizować drzewo genealogiczne swojej rodziny w sieci, co okazało się kluczowe dla poszukiwań. Kobieta wraz z córką dopiero w tym roku wybrały się do biblioteki publicznej w Oakland, gdzie przewertowały archiwalne wydania i mikrofilmy z lokalnych gazet. 

Tam właśnie trafiły na zdjęcia Luisa i jego brata. Alida następnie udała się na policję, gdzie śledczy z pomocą FBI namierzyli Luisa. Mężczyzna dostarczył próbkę DNA, która potwierdziła jego tożsamość. 

Jak się okazuje, Luis także jest ojcem i dziadkiem. Kiedy w czerwcu spotkał się ze swoją rodziną pierwszy raz od przeszło 70 lat „było dużo długich uścisków i łez, a potem usiedliśmy i po prostu rozmawialiśmy” - przekazała mediom Aida.

Sam mężczyzna nie chciał jednak wypowiedzieć się dla mediów.