Tylko w ubiegłym miesiącu do okna życia w Częstochowie trafiło dwoje niemowląt. Dwóch chłopców. W pierwszy poniedziałek grudnia ktoś postanowił oddać dziecko w oknie życia w Gdańsku.
Zdrowa, pogodna dziewczynka w oknie życia
Kolejny maluszek w oknie życia to nie maleństwo, które dopiero co pojawiło się na świecie. Często zdarza się, że trafiają tu noworodki, a dziewczynka ma już 10 miesięcy.
Dzieci w tym wieku czasem potrafią już powiedzieć: „mama” i „tata”. Każde niemowlę rozwija się w swoim indywidualnym tempie, dlatego niektóre 10-miesięczne maluszki umieją powiedzieć te słowa bez zrozumienia. Niektóre - rozumieją już ich znaczenie.
Wiele maluchów wówczas już pełza lub raczkuje, by samodzielnie odkrywać, coraz ciekawszy świat.
To mogła być bardzo trudna decyzja. Dziewczynka przez prawie rok miała dom i przynajmniej jedną bliską osobę, która się nią zajmowała.
Dziecko jest zdrowe i pogodne, co świadczy o tym, że ktoś robił wszystko, by rozwijała się jak najlepiej.
Ktoś chciał, by malutka zaczęła zupełnie nowe życie
O dziewczynce w oknie życia poinformował Caritas Diecezji Gdańskiej.
W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych, zapewniono, że:
Otaczamy modlitwą i miłością nasze Maleństwo. Powierzamy w modlitwie Rodziców, dziękując za życie, o które z jakiś przyczyn Oni zadbać nie mogą, lecz dają Mu szansę na przyszłość
Okno życia w Gdańsku Matemblewie funkcjonuje od maja 2009. 10-miesięczna dziewczynka to siódme dziecko, które tu trafiło.
Caritas nie podaje żadnych informacji na temat imienia dziewczynki, ani rzeczy, które ktoś zostawił razem z dzieckiem. Może to oznaczać, że ktoś, kto zajmował się malutką, pragnął, by dziecko zaczęło zupełnie nowe życie. W zupełnie nowej rodzinie, która da maleństwu jak najszczęśliwsze dzieciństwo.