Koniec ze „zwykłymi” kontenerami na ubrania. Od stycznia będziesz je zawozić do PSZOK-u

2024-10-21 10:29

Segregacja śmieci od kilku lat jest w Polsce obowiązkowa. Do oddzielnych pojemników wrzucamy m.in. szkło, papier czy odpady plastikowe. Niedługo będziemy sortować także ubrania i inne tekstylia - tych, których nie uda nam się oddać czy odsprzedać, nie będziemy mogły ot tak wyrzucić.

Kontener na ubrania

i

Autor: Getty Images Od stycznia będziemy segregować nie tylko "zwykłe" odpady, ale i ubrania.

Co robić z ubraniami, których już nie nosimy? Każda z nas ma swoje sposoby, kluczowe jest to, w jakim stanie są niepotrzebne rzeczy. Część sprzedajemy lub oddajemy znajomym, część przekazujemy na różnego rodzaju zbiórki charytatywne, część wrzucamy do kontenerów np. należących do Polskiego Czerwonego Krzyża, część... po prostu wyrzucamy, dorzucając do pojemnika na odpady zmieszane.

Niedługo już tego nie zrobimy. Od 1 stycznia 2025 r. gminy będą miały obowiązek segregacji odpadów tekstylnych i odzieży - w myśl unijnej dyrektywy. Co to oznacza dla nas? Dziurawych spodni czy zużytych ręczników nie wrzucimy do kosza pod zlewem. Najpewniej będziemy musiały je odwieźć do jednego z Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) - chyba że gmina przygotuje inne rozwiązanie, jednak nie wszędzie się na to zanosi. A chociaż zużytych ubrań i innych tekstyliów nie mamy tyle, co codziennych śmieci, ich wywóz może być dla nas pewną trudnością. Nie zawsze PSZOK jest „na wyciągnięcie ręki”.

Jak ułatwić sobie sprzątanie? Plac Zabaw odc. 10

Recykling jest potrzebny, przydadzą się też przyjazne rozwiązania

Przemysł tekstylny ma bardzo negatywny wpływ na środowisko. Tymczasem przeciętny Europejczyk co roku kupuje ok 26 kg ubrań, z czego aż 87 proc. jest albo spalanych, albo składowanych na wysypiskach. Tylko 22 proc. poddane jest selektywnej zbiórce, a tylko 1 proc. recyklingowi

- mówiła na niedawnej konferencji prasowej Anita Sowińska, wiceministra klimatu i środowiska.

Nie od dziś słyszymy, że ubrań jest dużo za dużo, a tony zalegające na wysypiskach to tylko jeden z wielu problemów do rozwiązania. Recykling odpadów tekstylnych to coś, nad czym zdecydowanie warto popracować.

Minimum, które gmina będzie musiała zapewnić w związku z obowiązkiem selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych, to zbiórka w PSZOK-ach. Tak będzie np. w Lublinie - mieszkańcy sami będą musieli zawieźć ubrania do punktów.

Są i inne rozwiązania, na które mogą zdecydować się gminy, aby ułatwić mieszkańcom segregację - tak jak teraz jest np. z elektrośmieciami, które niekoniecznie trzeba zawozić do PSZOK-u, można je oddać w wielu punktach czy wrzucić do specjalnego pojemnika. Być może niedługo pojawią się podobne kontenery, ale na odzież. Część z tych, do których obecnie wrzucamy ubrania, jest ustawianych nielegalnie, nie wiadomo, co dzieje się z rzeczami, które do nich trafiają. Poza tym niektórzy traktują je jak miejsce zbiórek wszystkiego, co zalega w domu - od ubrań, przez maskotki, po meble.

Specjalne punkty zbiórki odzieży od pewnego czasu funkcjonują np. w Gdyni, mieszkańcy mają też do dyspozycji tzw. ubraniomat. Na jeszcze inne rozwiązanie zdecydowała się Częstochowa - tam wyłoniona w przetargu firma będzie odbierała zużyte ubrania bezpośrednio od mieszkańców.

O ubrania - gdy staną się odpadem - niebawem będą musieli zadbać i ich producenci.

Sonda
Zbiórka ubrań w PSZOK-ach to dobre rozwiązanie?