Kutno (woj. łódzkie). - W tym momencie mamy siedem wersji śledczych. Badamy przyjazd, czas przyjazdu karetki jak i problem związany ze szczepieniem dziecka dzień przed wystąpieniem objawów, które spowodowały hospitalizację dziecka - powiedział Sławomir Erwiński z Prokuratury Rejonowej w Kutnie po tym, jak w sobotę (11.01) w kutnowskim szpitalu zmarła 6-miesięczna dziewczynka. - Bierzemy również pod uwagę leczenie dziecka w szpitalu po przyjęciu, sam proces reanimacji, jak i ewentualne sfałszowanie dokumentacji lekarskiej - powiedział prokurator.
Czy winna była szczepionka?
Dzień przed wystąpieniem objawów choroby dziecko dostało w przychodni szczepionkę zintegrowaną. Z relacji rodziców wynika, że ich córka nie była w pełni zdrowa i ten fakt mógł wpłynąć na stan jej zdrowia. Gdy dziecko źle się poczuło, rodzice wezwali karetkę. Rodzina przez trzy godziny czekała na karetkę transportową, która miała przewieźć dziecko do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Sekcja ma pomóc w odpowiedzi, czy ten fakt przyczynił się do śmierci dziewczynki.
TVN24/x-news