W tę historię aż trudno jest uwierzyć. Kobieta zwróciła się do lekarza po tabletki antykoncepcyjne. Przy okazji zgłosiła także problem nietrzymania moczu, który w rzeczywistości nie istniał. Wyciekający płyn to były tracone przez kobietę wody płodowe. Bez badania lekarz przepisał pacjentce tabletki antykoncepcyjne oraz leki na rzekome problemu urologiczne.
Właściwie przeprowadzone badanie wykryłoby ciążę?
Mimo przyjmowanie lekarstw, objawy u kobiety nie ustępowały. Wróciła więc do lekarza z pytaniem o ewentualną ciążę, ale lekarz ponoć ją wykluczył. Dokonał tego dopiero jeszcze następny doktor, do którego kobieta udała się o pomoc.
Ze względu na brak wód, chłopiec urodził się w bardzo ciężkim stanie. Sprawę lekarza bada Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.
medexpress.pl