Rzecznik Praw Dziecka złożył wniosek u ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza oraz ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka z prośbą o rozszerzenie systemu monitorowania opieki zdrowotnej dziecka. Chce, aby lekarze monitorowali rodziców. Jakby to miało wyglądać?
Szpital, w którym dziecko przyszło na świat, miałby obowiązek poinformowania o tym placówki, sprawującej podstawową opiekę zdrowotną nad matką. Dzięki temu lekarz mógłby monitorować rodziców i sprawdzić, czy zarejestrowali dziecko. Jeśli okazałoby się, że tego nie zrobili, powinien o tym poinformować służby socjalne.
Do tej pory szpital miał obowiązek zarejestrować dziecko w Urzędzie Stanu Cywilnego. Dzięki temu noworodek był wpisywany do ksiąg oraz otrzymywał numer PESEL. Szpital nie zgłaszał natomiast narodzin do placówki podstawowej opieki zdrowotnej, a lekarze nie monitorowali poczynań rodziców.
Raz w roku do lekarza
Rzecznik Praw Dziecka proponuje jeszcze jedną zmianę: przymusową coroczną wizytę u lekarza. Do tej pory rodzice mieli obowiązek przychodzenia z dziećmi w wyznaczonych terminach na szczepienia. Niestety, obowiązek nie oznaczał przymusu - jeśli rodzice nie stawiali się z dziećmi na szczepienia, nie ponosili żadnych konsekwencji prawnych. Otrzymywali tylko powiadomienie ze stacji sanitarno-epidemiologicznej z przypomnieniem o szczepieniu, a jeśli je zignorowali, mogli jedynie zapłacić grzywnę.
Dzień Dobry TVN/x-news