35-letnia dziś Satu Nordling Gonzalez myślała, że nie zostanie nigdy mamą. Po poronieniu, jakie przeszła w wieku 21 lat, pozostały jej blizny na macicy uniemożliwiające, zdaniem lekarzy, ponowne zajście w ciążę i utrzymanie jej przez 9 miesięcy.
Diagnoza i wywołany nią stres sprawił, że u Satu zatrzymała się owulacja, co odsunęło jeszcze dalej jej myśli o macierzyństwie. A jednak dwa lata później ona i jej mąż Andres z niedowierzaniem i radością patrzyli ma dwie kreski różowiące się na teście ciążowym. Pierwsze dziecko pary - Nicole, urodziło się w 2008 roku.
Po niej, niemal rok po roku zaczęły się rodzić kolejne: 12-letnia Vanessa, 11-letnia bliźniaczka Jonathan i 11-letni Danilo, 8-letnia Olivia, 7-letni Kevin, 6-letnia Celina, 3-letnia Isabelle oraz półtoraroczna Melania.
Kobieta, która miała nigdy nie donosić ciąży, ma teraz 10 dzieci, a przy tym niesamowitą figurę! "Bycie matką to ogromna praca i poświęcenie. Czasami uczucie zmęczenia ogarnia mnie jeszcze przed śniadaniem. Jednak uśmiech i miłość dzieci to najlepsza nagroda za moją opiekę nad nimi - pisze Satu Nordling Gonzalez w mediach społecznościowych.