2-letni Dylan Alejandro z Sonory w Meksyku trafił do lokalnego szpitala w Cananea (stan Sonora w północno-zachodnim Meksyku) z problemami w oddychaniu. Lekarze odkryli, że dziecko połknęło baterię. Rodzice nie zauważyli momentu, w którym malec wziął przedmiot do ust. Medycy natychmiast zdecydowali o przetransportowaniu go do większego szpitala w Hermosillo.
Przeczytaj także: Dziecko połknęło baterię. Policjanci pomogli dotrzeć mu do szpitala
Trwa walka o życie 2-latka, który połknął baterię
Chłopiec od 17 dni przebywa na oddziale intensywnej terapii. W rozmowie z lokalnymi mediami jego mama, Nayeli Guadalupe Coronado Nino przekazała, że bateria pękła w ciele Dylana powodując oparzenia przełyku i infekcję jednego z płuc. Po eksplozji baterii stan chłopca znacznie się pogorszył. Malec został podłączony do aparatu, który wprowadza tlen do krwi, ponieważ jego organizm nie jest w stanie tego robić.
Aktualnie lekarze czekają, aż poziom tlenu w organizmie 2-latka się ustabilizuje, wtedy będą mogli go zoperować. Wraz z walką medyków o zdrowie chłopca trwa publiczna zbiórka środków na jego leczenie. Rodzina Dylana nie jest zamożna i nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego, które pokryłoby koszty leczenia.
Przeczytaj także: Są coraz mocniejsze i coraz bardziej szkodliwe. Okrągła bateria połknięta przez dziecko może zabić
Źródło: The Mirror