Niedawno pisaliśmy o tym, że okna życia faktycznie spełniają swoją rolę, bo pozostawiane w nich dzieci otrzymują szansę na dobre życie. I choć historia każdego pozostawionego tam dziecka jest inna i inne są motywacje mamy, która decyduje się na ten krok, łączy je jedno - chęć zapewnienia dziecku przyszłości, której nie miałoby w rodzinnym domu.
To dlatego informacje o tym, że w jakimś oknie życia w Polsce znów rozległ się alarm, są potrzebne. Dzięki nim zwiększa się świadomość na temat istnienia takich miejsc. Odbywa się to w pełni anonimowo i w sposób bezpieczny dla maluszka.
Spis treści
Dziewczynka w toruńskim oknie życia
Malutka dziewczynka do toruńskiego okna życia przy ul. Szosy Bydgoskiej 1 trafiła w niedzielny wieczór 24 marca. Niewiele wcześniej, bo 11 marca, w tym samym oknie życia pojawił się niespełna roczny chłopczyk, który otrzymał imię Nikodem.
Dziewczynka, którą teraz odnalazły siostry pasterki, otrzymała tradycyjne imię Maria.
Siostry pasterki wraz z księgową usłyszały alarm. Malutka, ale pogoda Marysia – ponieważ takie imię otrzymała – została przetransportowana do szpitala w celu przeprowadzenia wszystkich badań – informuje Diecezja Toruńska.
Okno życia, do którego przyniesiona została dziewczynka, prowadzone jest przez Toruńskie Centrum Caritas. Niemowlę zostało przebadane, jest zdrowe. Co ciekawe, 24 marca przypadał Narodowy Dzień Życia.
Przy dziewczynce karteczka z ważną informacją
Część osób przynoszących dzieci do okien życia zostawia także małą wyprawkę - butelkę z mlekiem czy ubranka. Nie jest to jednak konieczne, ponieważ każdy maluszek, który tam trafi, otrzyma wszystko, co potrzebne. Żadna mama nie powinna się więc martwić o to, że czegoś mu zabraknie.
Zazwyczaj oknami życia opiekują się siostry zakonne. Gdy rozlega się alarm, są gotowe by nieść pomoc. To dla nich duże wydarzenie, które także bardzo przeżywają.
Niekiedy przy maluszkach odnajduje się napisane odręcznie listy. Opiekunowie starają się wytłumaczyć w nich powody swojej decyzji, oczywiście treści takiego listu nigdy nie poznają osoby postronne. Jednak w przypadku małej Marysi pozostawiona kartka zawierała inną cenną informację. Wypisano na niej datę narodzin dziecka - to 14 marca 2024 roku.
Teraz mała Marysia będzie oczekiwała na rodzinę, która będzie gotowa się nią zaopiekować i stworzyć ciepły, pełen miłości dom.
Czytaj też: Zakonnice znalazły niemowlę w nosidełku. Dały mu wyjątkowe imię
