Cztery miesiące po publikacji filmiku z kliniki, Klaudia już nie ma krótkich włosków. Z kucykami na głowie i czerwonymi oraz białymi balonami w rączce ogłasza: Wygrałam. Dziewczynka pokonała chłoniaka Burkitta. Nowotwór, chemia, strach i ból to już przeszłość.
Klaudia: zawsze była dzielna
Pięcioletnia dziewczynka w sierpniu oprowadzała nas po wrocławskiej klinice Przylądek Nadziei, gdzie lekarze robili wszystko, by wyzdrowiała.
Tu klinika. Tu wchodzimy. Tu fundacja (tu pomagają). Tu się bawimy. Tu plac zabaw. Tu zjeżdżalnia. Tu ciocia Ola. Tu się huśtamy. Tu się wspinamy. Tu badania. Tu schody. Tu windy. Tu mój oddział. Tu czekamy. Tu sala zabaw. Tu czekamy. Tu ciocie pielęgniarki. Tu kłują. Tu leki. Tu mój pokoj. Tu chemia. Tu mój pokój. Tu moje łóżko.
Filmik został udostępniony 28 tysięcy razy. Wszyscy, którzy go widzieli byli pod ogromnym wrażeniem dziecka, które z ogromnym optymizmem pokazuje wszystko to, co niejednego dorosłego doprowadziłoby do rezygnacji.
Cudowna wiadomość: właśnie wygrałam
Klaudia, podopieczna fundacji Cancer Fighter, ma dla wszystkich wspaniałą wiadomość. Dla wszystkich, którzy chorują i którzy mają chore dzieci.
Ostatni filmik, którego jest bohaterką, pokazuje, że warto nie brać pod uwagę porażki w walce. Nagranie utrzymane jest w tej samej konwencji, co poprzednie. Zaczyna się jednak od słów:
Tu Klaudia. Właśnie wygrałam z chorobą.
Dziewczynka pokazuje nam dzwonek, którego dźwięk oznacza zwycięstwo nad rakiem. Dzwoni nim, żeby nikt nie miał wątpliwości, że naprawdę się udało. Możemy też zobaczyć dziewczynkę ze złotym pucharem zwyciężczyni. A także jedną z jej lekarek. I rodziców, którzy nie potrafią i nie chcą kryć radości.
Pod opieką fundacji Cancer Fighter jest jeszcze wielu małych i starszych pacjentów. Im wszystkim życzymy takiego zwycięstwa jakie odniosła 5-letnia Klaudia.