Nie wiadomo kto wysmarował klejem deskę sedesową, na której usiadła 4-letnia dziewczynka, jednak jej mama zapewnia, że sprawy nie zostawi. Sytuację zgłosiła policji, teraz przestrzega innych rodziców.
Jej córka wizytę w toalecie przypłaciła strachem, płaczem i dużym stresem. Dziewczynka najprawdopodobniej stała się przypadkową ofiarą czyjegoś żartu, jednak ani jej ani jej mamie do śmiechu nie było. Pani Olga zdarzenie opisała w mediach społecznościowych.
Dziewczynka usiadła na desce wysmarowanej klejem
Sytuacja, którą w rozmowie z „Gazetą Lubuską” opisuje pani Olga miała miejsce we wtorkowe popołudnie. Spacerowała z dziewczynką w pobliżu popularnej w Gorzowie Wielkopolskim restauracji, gdy dziewczynka potrzebowała skorzystać z toalety, weszły do środka.
4-latka usiadła na desce sedesowej, jednak nie mogła już wstać. Szybko okazało się, jaka jest tego przyczyna: ktoś przezroczystym klejem wysmarował toaletę.
Można się domyślić jaki był efekt. Od tej lepkiej mazi miała sklejone pośladki i rączki, poparzoną skórę. Dramatyczny płacz i ból, który trudno opisać słowami. Po prostu okropna trauma i cierpienie dla czteroletniego dziecka, które nie rozumie, dlaczego doświadcza czegoś takiego. Sytuacja, która nas spotkała przekracza granice zdrowego rozsądku i zapewne wielu z nas nie dopuszcza do siebie, że coś takiego może wydarzyć się naprawdę
- opowiada mama dziewczynki.
Całą sytuację opisała także w mediach społecznościowych, by przestrzec rodziców przed podobnymi sytuacjami. Być może ktoś, kto zrobił to raz, uczyni z tego praktykę, a ofiarami głupiego żartu padnie więcej osób.

Sprawa została zgłoszona policji
Kobieta nie wie, czy faktycznie chodziło o żart czy też ktoś z premedytacją wysmarował toaletę klejem, by wyrządzić przypadkowej osobie krzywdę. Nie rozumie, skąd w ludziach tyle niezrozumiałego okrucieństwa choć podejrzewa, że być może zrobiły to młode osoby.
Musiał to zrobić ktoś kompletnie bezmyślny, oderwany od rzeczywistości albo człowiek, który ma w sobie tyle jadu i złości, że świadomie chciał wyrządzić krzywdę drugiemu człowiekowi
- dodaje pani Olga.
Jak przekazała, nie zamierza przejść obok tego aktu obojętnie, dlatego przestrzega innych rodziców przed tym, czego ofiara mogą paść także ich dzieci. Sprawa została zgłoszona policji, by sprawca - kimkolwiek jest - wiedział, że nie może czuć się bezkarny. Gorzowscy funkcjonariusze już pracują nad ustaleniem sprawcy.
Powiadomiona została również obsługa lokalu gastronomicznego, przejrzano monitoring. Najpewniej deska została wysmarowana niedługo przed tym, jak do kabiny weszła czterolatka, dlatego ustalenie, kto mógł to zrobić nie będzie trudne.