"Mania, mała ogrodniczka" Mai Popielarskiej to ciepła opowieść o kochającej się, szczęśliwej rodzinie. Rodzice i ich dwoje dzieci (Mania i Jaś) przeprowadzają się do domu z ogródkiem w podmiejskiej dzielnicy. Dla dzieci przeprowadzka jest całkowitą rewolucją i początkiem pięknej przygody, z której nawet nie zdają sobie sprawy.
Mania i Jaś są zachwyceni przestrzenią, którą nagle dysponują (wreszcie mają osobne pokoje) i dużym ogrodem, w którym mogą się bawić od rana do nocy. Wspólnie z rodzicami zastanawiają się, jak ten ogród wykorzystać i jak go zagospodarować. Każdy oczywiście chce czego innego: mama kwiatów i warzyw, tata - hamaka, a dzieci - boiska.
Czytaj także: >> Jak zachęcić dziecko do czytania? 5 sprawdzonych sposobów >>
Wspólne urządzanie ogrodu staje się doskonałą lekcją biologii, której udzielają dzieciom nie rodzice, ale sąsiadka! Starsza pani Rozalia okazuje się skarbnicą wiedzy na temat pielęgnacji i uprawy roślin, a że potrafi o nich ciekawie i zajmująco opowiadać, dzieci bardzo szybko angażują się w prace w swoim ogródku. I sprawia im to olbrzymią radość!
"Mania, mała ogrodniczka": naucz dziecko uważnego patrzenia
Książka Mai Popielarskiej to ciepła i mądra opowieść, zachęcająca rodziców do podjęcia tego trudu i nauczenia dziecka miłości oraz szacunku do przyrody. "Mania, mała ogrodniczka" wprowadza dzieci w świat ogrodnictwa, tłumacząc im podstawowe pojęcia (takie jak rozsady) i pokazując, jak dbać o poszczególne rośliny. Motywuje je również do założenia własnych ogródków, choćby na balkonie czy tarasie i zajrzenia do tego fascynującego i nieustannie zmieniającego się świata natury. Uprawianie roślin jest w tej książeczce fascynującym zajęciem, które przynosi dzieciom mnóstwo frajdy i radości - i to chyba największa zaleta tej pozycji.
Czytaj także: >> Dlaczego warto czytać dzieciom? Czytanie książek to inwestycja >>
Ale "Mania, mała ogrodniczka" ma też jeszcze jedną dużą zaletę - fantastyczne ilustracje Kasi Kołodziej. Barwne rysunki z zabawnymi komentarzami czerpią obficie z tradycji polskiego rysunku, przez co przypominają rodzicom czasy ich dzieciństwa. Pokazują, że ilustracje w książkach dziecięcych nie muszą być infantylne, ale mogą być inteligentne, pełne humoru i zwięzłe w formie przekazu. I mogą kształtować smak estetyczny dziecka.