Teneryfa. 38-latek zostawił w nagrzanym aucie dwoje dzieci. Później uciekał przed policją
Podczas upałów temperatura w samochodzie bardzo szybko idzie w górę. Eksperci przypominają, że po godzinie stania na słońcu, temperatura poszczególnych elementów wewnątrz pojazdu sięga nawet do 60 stopni Celsjusza. Podczas takich warunków pogodowych wykluczone jest pozostawianie w pojeździe dzieci lub zwierząt. 38-letni mężczyzna najwyraźniej jednak o tym zapomniał. Brytyjczyk postanowił zostawić dzieci w nagrzanym aucie przed centrum handlowym na Teneryfie i... poszedł do fryzjera.
Na całe szczęście dzieci znajdujące się w pojeździe zostały zauważone przez jedną z kobiet, która akurat przechodziła koło centrum handlowego. Kobieta szybko wezwała policję. Funkcjonariusze poprosili 7-latkę, by otworzyła samochód. Policjanci w pojeździe znaleźli dokumenty 38-letniego mężczyzny z Wielkiej Brytanii. Szybko został przez nich odnaleziony w pobliskim salonie fryzjerskim. To, co stało się później, przekroczyło jednak najśmielsze oczekiwania funkcjonariuszy.
Mężczyzna wyparł się swoich dzieci. Teraz jest poszukiwany przez policję
Mężczyzna po interwencji policji zaczął wypierać się, że nie zna dzieci znajdujących się w jego pojeździe. Podał też funkcjonariuszom fałszywe nazwisko. Po wszystkim postanowił uciec z budynku. Policjanci do dzisiaj jeszcze go nie znaleźli. Wydali jednak za nim nakaz aresztowania. 38-latek jest podejrzany bowiem o porzucenie dwójki nieletnich. Na szczęście, policjantom udało się znaleźć matkę dzieci.