Miała pręgi na szyi, skarżyła się na ból karku. Mama była w szoku, gdy poznała prawdę

Kilkulatka miała pręgi na szyi i skarżyła się mamie na ból karku. Wszystko przez niewinną zabawę, która mogła skończyć się tragicznie. Teraz jej mama ostrzega innych rodziców tłumacząc, jak niebezpieczne mogą być rolety.

Miała pręgi na szyi, skarżyła się na ból karku. Mama była w szoku, gdy poznała prawdę

i

Autor: Getty Images / Instagram: @tinyheartseducation Miała pręgi na szyi, skarżyła się na ból karku. Mama była w szoku, gdy poznała prawdę

Dzieci bywają niezwykle kreatywne. Niekiedy pokój pełen zabawek nie wystarczy, aby zaspokoić dziecięcą ciekawość. Przekonała się o tym mama małej Ivy z Australii, która nie była świadoma zagrożenia, na jakie naraziła się jej córka w trakcie zwykłej zabawy w swoim pokoju. 

Jak zapinać dziecko w foteliku?

Zabawa sznurkiem do rolet mogła skończyć się tragicznie

Emily Tegler postanowiła podzielić się tym, czego doświadczyła, aby uświadomić rodziców i opiekunów dzieci o skali zagrożenia, jakie mogą wywołać przedmioty codziennego użytku. W tym przypadku chodziło o sznurek do rolet. 

Mama małej Avy była przerażona, gdy odkryła zabawę swojej córki. Dziewczynka skarżyła się, że boli ją kark. Ja jej szyi widoczne były pręgi. Emily nie była świadoma, że jej córka w trakcie niewinnej zabawy zawijała sobie na szyi sznurek od rolet, po czym próbowała wydostać się z tej “pułapki”. 

Na szczęście dziewczynce nic się nie stało. Rodzice rozmawiali z małą Avy na ten temat, jednak okazało się, że dziecko nie miało świadomości tego, że bawiąc się w ten sposób naraża swoje życie. Mama Avy przyznała, że nigdy nie spodziewałaby się, że jej córka może bawić się sznurkiem do rolet. Ma do siebie żal, że nie pilnowała lepiej swojego dziecka. 

Czytaj również: "Te ślady powstały w ciągu 2-3 sekund". Ratowniczka ostrzega przed popularną zabawką

Masz te przedmioty w domu? Uważaj - mogą być śmiertelnym zagrożeniem dla dzieci

Mama ostrzega rodziców

Mama Avy wysłała wiadomość do zespołu ratowniczek, które poszerzają świadomość na temat bezpieczeństwa małych pociech.

"Nawet nie chcę myśleć o tym, co mogło się stać. Jestem po prostu bardzo wdzięczna, że nic jej nie jest. Wyjaśniliśmy jej niebezpieczeństwa związane z taką zabawą"- napisała.

Emily nie kryła wdzięczności, że niebezpieczna zabawa jej dziecka skończyła się pomyślnie.

"Przytuliłam ją tak mocno zeszłej nocy. Byłam tak przerażona i czułam ucisk w żołądku. Chcę, tylko żeby rodzice byli świadomi, jak szybko może dojść do tragedii" - dodała.

Ratowniczki z instagramowego profilu @tinyheartseducation podały statystyki związane z podobnymi przypadkami. Okazuje się, że przypadek Ivy nie jest wyjątkiem. Każdego roku odnotowuje się śmierć od jednego do dwóch dzieci z Australii na skutek podobnych zabaw. Podobnymi przykładami podzielili się także obserwatorzy konta ratowniczek. Post zebrał prawie 4 tys. polubień.

"Przyjaciółka straciła w ten sposób swojego młodszego brata ponad 20 lat temu. Miał prawie dwa lata" - napisała jedna z użytkowniczek Instagrama.

"W zeszłym tygodniu mój syn bawił się moją torebką, która wisiała na klamce w sypialni. Wokół jego szyi zaplątał się pasek. Nawet nie pomyślałam, że to możliwe. To przerażające" - napisała inna kobieta. 

Świadomość nietypowych zagrożeń jest ważna i może pomóc uchronić dziecko przed tragedią. Pamiętaj, aby zwisające paski i sznurki były zabezpieczone w odpowiedni sposób i pozostawały poza zasięgiem dzieci.