16-letni wówczas Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja 2023 roku. Nad ranem wyszedł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia pod Warszawą. Wkrótce uchwyciły go kamery monitoringu miejskiego. Na obrazie widać chłopca na Moście Gdańskim w Warszawie. Od tamtej pory nie wiadomo, co się z nim dzieje.
Rodzice chłopca nie tracą nadziei, że uda im się odnaleźć syna żywego. Podobnie jak rodziny innych zaginionych, chcieliby dowiedzieć się jednak nawet najgorszej prawdy, byle ją poznać. Niepewność jest wyniszczająca.
"Jak długo będziemy żyć w niepewności, niewiedzy i tym okrutnym zawieszeniu gdy nie można czegoś zakończyć i czegoś zacząć" - pisze na swoim profilu na Facebooku pani Agnieszka Dymińska, mama zaginionego chłopca.
Mama chłopca nie ustaje w poszukiwaniach
Od ich ostatniego spotkania minął ponad rok. Mama Krzysia Dymińskiego nie tylko aktywnie poszukuje swojego syna, lecz także wspólnie z mężem stara się pomóc innym rodzinom, które znalazły się w podobnej sytuacji. W Dzień Dziecka Zaginionego wystartowała kampania "Gdzie jesteś?". Rodzice Krzysztofa, którzy przez ostatni rok wiele dowiedzieli się na temat zaginięć dzieci i metod ich poszukiwania chcą podzielić się swoją wiedzą z innymi.
Jeśli szukasz swojego dziecka, bez względu na to, ile czasu minęło od jego zniknięcia, w tym miejscu znajdziesz wszelkie wskazówki, jak postępować i co robić krok po kroku. Oddajemy w Twoje ręce całe nasze doświadczenie - każdy opisany krok przeszliśmy sami, więc rozumiemy, jak możesz się czuć
- czytamy na stronie kampanii "Gdzie jesteś?".
Zarówno bliscy zaginionych jak i dzieci, które z różnych powodów opuściły rodzinny dom mogą znaleźć tam narzędzia i wskazówki jak poradzić sobie w trudnej sytuacji. Wsparcie kierowane do dzieci polega m.in. na zapewnieniu o tym, że ktoś nadal na nich czeka.
"Czy jeszcze będzie normalnie Synku?"
Mama Krzysztofa Dymińskiego opublikowała w mediach społecznościowych przejmujący wpis. Pisze w nim o niepewności, która towarzyszy im każdego dnia i o ciszy, która jest nieznośna.
Ile człowiek jest w stanie wziąć na siebie bólu jednocześnie próbując żyć „normalnie”. Czy jeszcze będzie normalnie Synku? Dziwny jest ten świat…
- pisze Agnieszka Dymińska na Facebooku.
Mama zaginionego Krzysztofa zwróciła się do swojego syna wierząc, że być może ją usłyszy lub przeczyta napisaną wiadomość. "Możesz wrócić bez słowa, jakbyś nigdy nie wyszedł" - kończy swój wpis.
W ostatnich postach na Facebooku mama Krzysztofa Dymińskiego wielokrotnie prosiła o pomoc w poszukiwaniach syna. Dziękowała również za wsparcie, jakie otrzymują i zaangażowanie osób z całej Polski.
Publikowane w mediach społecznościowych posty kierowane do syna pokazują, że wciąż czeka na jego powrót i wierzy, że prędzej czy później on nastąpi.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Co wiemy?
Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja 2023 roku. Z domu wyszedł przed piątą rano. O godzinie 5:35 na Instagramie opublikował wpis "Dziękuję, żegnajcie". Od tamtej pory nie dał znaku życia, nie skontaktował się z bliskimi. Kamery monitoringu uchwyciły nagranie, na którym widać nastolatka na Moście Gdańskim, opartego o barierkę.
Od dnia zaginięcia trwają poszukiwania chłopca. Niestety ani przeszukiwanie dna Wisły ani niezliczone plakaty rozwieszone w okolicy nie przyniosły efektu. Przed kilkoma dniami w mediach społecznościowych o pomoc zaapelował także tata zaginionego nastolatka. Poprosił obserwujących, by rozwiesili plakaty w miejscach, w których będą spędzać wakacje. Zarówno koszt wydruku plakatów jak i wysyłki ponosi rodzina chłopca.
Rodzice nastolatka otrzymali wiele wiadomości od osób z całej Polski, które miały twierdzić, że widziały Krzysztofa Dotąd żaden z tych tropów nie okazał się jednak istotną wskazówką.
