Zdjęcia dzieci w towarzystwie zwierząt domowych - niemowlęta słodko śpiące z kotami, bawiące się z psami maluchy czy dzieci karmiące pupile - to dość częsty widok. Mamy to na co dzień i w mediach społecznościowych. Tym bardziej swego rodzaju odmianą jest film, na którym pokazana jest przyjaźń dwuletniego chłopca i wrony, która mieszka w sąsiedztwie.
Spis treści
Przyjazna wrona zawsze obok malca
Ptak najwyraźniej poczuł sporą sympatię do chłopca, bo ilekroć malec wychodzi na dwór, skrzydlaty przyjaciel natychmiast się pojawia. Towarzyszy więc dziecku na spacerach, w piaskownicy i zawsze wtedy, gdy chłopiec wychodzi na dwór.
Ptasi przyjaciel spaceruje obok lub siada przy nim i obserwuje, co robi. Jest wyraźnie zaciekawiony tym, czym akurat zajmuje się dwulatek. Na filmie udostępnionym na Instagramie, który polubiło już ponad 9 milionów osób widać, że łączy ich szczególna więź. Nic dziwnego - wrona dorastała w otoczeniu małego chłopca. To dlatego, choć coraz częściej zrywa się do lotu i sporo czasu spędza na dworze, stała się przyjacielem rodziny.
Oswojony ptak o imieniu Russel
Mama chłopca prowadzi na Instagramie profil, na którym umieszcza zdjęcia i filmy z udziałem synka i zwierząt domowych. Są na nich widoczne psy, kot, a także wrona Russel, bo ptak otrzymał już imię. Jego historia w rodzinie dwulatka sięga ubiegłego roku, kiedy został odnaleziony z złej kondycji zdrowotnej. Obok nie było jego rodziców, dlatego rodzina postanowiła się nim zaopiekować.
Bardzo możliwe, że Russel, oswojony i przyzwyczajony do opieki, nie będzie mógł już funkcjonować samodzielnie jak inne dzikie wrony. Wzruszająca jest za to więź, jaką stworzył z ludźmi, a szczególnie z chłopcem. Dwuletni Otto czule się nim opiekuje. Karmi go i spędza w jego towarzystwie sporo czasu.
Ptak pojawia się na parapecie, gdy tylko dostrzeże chłopca. Jeśli maluch akurat ogląda bajkę w telewizji, ten towarzyszy mu zerkając przez szybę. Wrona ma w zwyczaju także przynosić swoim opiekunom różnego rodzaju "skarby". Jak pisze na Instagramie mama chłopca, są to najczęściej smoczki, które ptak... sam wcześniej "ukradł".
Czytaj też: Podejrzana cisza trwała zbyt długo. Gdy weszła do pokoju dziecięcego, zamarła