2000 zł do wykorzystania w ciągu roku w dowolnej sieci aptek - kuszące, prawda? Aż za bardzo. Oszustw związanych z wyłudzeniem danych i przelewaniem pieniędzy - niestety - nie brakuje.
Dołączyła do nich metoda na "bon z NFZ do apteki". Chociaż informacja o "podatku w euro" powinna sprawić, że zapali się czerwona lampka, ten element wiadomości od oszustów może umknąć.
Spis treści
NFZ ostrzega przed oszustwem
"Rząd Polski uruchomił subsydia dla ludności w postaci świadczeń na kartę Karta Pacjenta, umożliwiającą wydanie kwoty 2000 złotych w dowolnej sieci aptek przez 12 miesięcy" - czytamy w przykładowym wpisie dotyczącym oszustwa, opublikowanym jako ostrzeżenie na stronie NFZ.
Ciągle coś nam "dają" i "zabierają", słyszymy o nowej liście leków refundowanych… Informacja o bonie może zaciekawić, prawda?
Aby otrzymać kartę podarunkową Karta Pacjenta, wypełnij ankietę, zapłać 2 euro podatku i potwierdź, że jesteś prawdziwą osobą. Pospiesz się, ponieważ liczba kart jest ograniczona!
- czytamy w dalszej części oszustwa. Często wysyłamy przelewy, aby potwierdzić swoją tożsamość, może to "2 euro podatku" brzmi podejrzanie, ale… Czemu nie spróbować?
Wiele osób może tak pomyśleć, nic dziwnego, że Narodowy Fundusz Zdrowia zdecydował się wydać ostrzeżenie.
Ostrzegamy, to oszustwo i próba wyłudzenia danych i pieniędzy!
- napisano w komunikacie opublikowanym na stronie NFZ.
NFZ nie wydaje bonów
Jak czytamy w ostrzeżeniu, "Narodowy Fundusz Zdrowia NIE WYDAJE żadnych kart podarunkowych, bonów i innych bonifikat na leki do aptek". Nie powinnyśmy klikać w linki, które pojawiają się w informacjach o bonach, możemy w ten sposób stracić dane oraz pieniądze. A jeśli mamy wątpliwości, powinnyśmy skontaktować się infolinią NFZ lub najbliższą jednostką policji.
"Korzystaj tylko z oficjalnych źródeł informacji" - podkreślono w komunikacie.
Nie brakuje prób wyłudzeń
"Na wnuczka", "na popsuty telefon", na "szybką pożyczkę" - prób wyłudzeń danych i pieniędzy nie brakuje. Gdy wydaje nam się, że już znamy wszystkie możliwości, pojawiają się kolejne, w pierwszym momencie trudne do oznaczenia jako "uwaga, oszustwo!".
Pisałyśmy m.in. o "oszustwie na 800+" - aby kwota świadczenia została podniesiona z 500 do 800 zł miałyśmy, rzekomo, uzupełnić lub poprawić informacje. Wykradzeniem danych wrażliwych mogło też skutkować zainteresowanie się sprawą dziewczynki, która wypadła z okna, przeczytaj: Pod żadnym pozorem nie klikaj na zdjęcie tego dziecka! To paskudne oszustwo.
Niestety, będą pojawiały się kolejne metody, a my musimy zachować czujność. Chociaż niektóre wiadomości mogą wyglądać naprawdę wiarygodnie, zastanówmy się kilka razy, zanim unikniemy pokusie otrzymania dodatkowej gotówki, albo gdy będziemy chciały pomóc dalekiej znajomej, która potrzebuje pożyczki na jeden dzień.
Przeczytaj także: Odbierasz i słyszysz swoje dziecko: ktoś mnie porwał! Uwaga - to mogą być oszuści