Początek macierzyństwa usłany jest wieloma wyzwaniami, z którymi nie zawsze wiemy, jak sobie poradzić. Zamartwiamy się, czasami płaczemy w poduszkę, nie chcąc okazać słabości lub pokazać innym, że sobie nie radzimy.
Wszyscy wokół powtarzają, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży i damy sobie radę, ale czujemy, że wiele rzeczy nas przerasta.
Nie chodzi o to, że nie kochamy naszego maleństwa i nie cieszymy się z jego obecności. Mała ilość snu i zamartwianie się, co będzie dalej, może jednak sprawić, że czujemy się coraz gorzej.
Sprawdzamy, z czym najczęściej zmagają się świeżo upieczone mamy i podpowiadamy, jak można sobie poradzić w tych najtrudniejszych chwilach.
Zobacz także: "Los cię nie ukarze za narzekanie" i 9 innych rzeczy, które każda młoda mama chciałaby usłyszeć
Spis treści
- Problemy z karmieniem piersią
- Poczucie, że musisz być doskonała
- Niechęć do męża i częste kłótnie
- Czujesz się gruba i nieatrakcyjna
- Zamartwiamy się o swoją pracę
Problemy z karmieniem piersią
Obecnie kobiety muszą czuć duży nacisk na karmienie piersią. Wiele mam może słyszeć, że to przychodzi w sposób naturalny i nie powinny się w ogóle tym martwić.
Tymczasem po narodzinach dziecka część młodych mam ma problem z karmieniem piersią. Odczuwają wówczas silną presję, obwiniają się, że nie potrafią i nie dają rady. Jednocześnie słyszą od swojego lekarza, że karmienie piersią jest zalecane i ma wiele korzyści dla dziecka.
Jeżeli dodatkowo taką samą informację słyszą w swoim najbliższym otoczeniu – od koleżanek i rodziny, mogą czuć, że to z nimi jest coś nie tak. W efekcie załamują się coraz bardziej, myśląc, że są najgorszymi mamami.
Prawda jest taka, że karmienie piersią wymaga praktyki i pracy. Nie każdej kobiecie przychodzi to naturalnie i jest to całkowicie normalne.
Specjaliści podkreślają, że jeżeli matka jest spięta podczas karmienia i sfrustrowana, nie jest to korzystne dla żadnej ze stron.
Zawsze też możemy zwrócić się o pomoc do konsultanta laktacyjnego. Być może zasugeruje coś, co poprawi sytuację.
Warto również dać sobie czas, uspokoić nerwy, spróbować zmienić pozycję. Jeżeli to nie przynosi żadnych rezultatów, zawsze można pomyśleć o przejściu na mleko modyfikowane. Taki wybór nie oznacza, że jesteś gorszą mamą.
Poczucie, że musisz być doskonała
Wiele mama może odczuwać bardzo silną presję, aby być doskonała na każdym kroku. Dziecko powinno być zawsze w czystych ubrankach i uśmiechnięte, a dom powinien lśnić czystością.
Kiedy rzeczywistość wygląda inaczej i opiekując się maluchem, widzisz, że dom bardzo odbiega od ideału, zaczynasz czuć przygnębienie. Możesz nawet myśleć, że jesteś kiepską mamą i gospodynią.
Specjaliści podkreślają, że w takim przypadku należy przede wszystkim skupić się na zapewnieniu dziecku bezpieczeństwa i poczucia miłości. Trzeba również zrozumieć, że każdy może popełniać błędy – dom nie musi wyglądać, jak z katalogu.
Warto zwrócić także uwagę, że będąc mamą, wcale nie musimy przez cały czas zabawiać malucha, śpiewać mu, rozmawiać, podskakiwać i rzucać się do niego, gdy tylko cicho zakwili.
Niemowlęta też potrzebują chwili oddechu i spokoju.
Nie miejmy wyrzutów sumienia kiedy dzieci płaczą. Dzieci mogą płakać, a to nie oznacza, że jesteśmy złymi mamami, bo nie umiemy od razu ich uspokoić.
W tym całym poczuciu bycia doskonałym należy również całkowicie zignorować krytykę. Nie tylko przyjaciół, ale również rodziny.
Niechęć do męża i częste kłótnie
Czujesz, że bardzo kochasz swojego męża. Zawsze świetnie się dogadywaliście. Bywały oczywiście gorsze dni i też się kłóciliście.
Odkąd jednak na świecie pojawiło się dziecko, masz wrażenie, że nie poznajesz człowieka, z którym jesteś. Denerwuje cię na każdym kroku, kłócicie się o jakieś drobiazgi i nawet zaczynasz się zastanawiać, czy się z nim nie rozwieźć.
Podobne dylematy ma wiele młodych mam. Nie jesteś w tym odosobniona. Co więcej, jest to całkowicie normalne. Twoje uczucia są normalne, bo stanęliście przed szeregiem wyzwań, z którymi nigdy wcześniej nie mieliście do czynienia.
Opieka nad niemowlakiem wywołuje ogromną ilość stresu. Świeżo upieczone mamy mogą mieć wrażenie, że ich partner ich nie rozumie i nie angażuje się w takim stopniu, jakby tego chciały.
Mężczyźni z kolei chcą zapewnić swojej rodzinie byt, a czasami po prostu nie wiedzą, co mają robić i jak mogą pomóc.
Warto zatem powiedzieć wprost, jakie są twoje oczekiwania. Porozmawiać na spokojnie, kiedy dziecko śpi. Zastanowić się, jak możecie podzielić obowiązki związane z opieką nad maluszkiem i prowadzeniem domu.
Czujesz się gruba i nieatrakcyjna
Możemy nie akceptować własnego ciała po porodzie. Jeżeli dodatkowo w mediach społecznościowych i na portalach internetowych widzimy celebrytki, które od razu po porodzie wyglądają fenomenalnie, możemy czuć się jeszcze gorzej.
Czujemy, że jesteśmy grube, nieatrakcyjne i nie mamy prawa nikomu się podobać.
Powrót do formy znanym osobom ułatwiają trenerzy personalni i nianie, które w tym czasie opiekują się dziećmi. W innym przypadku potrzebujemy więcej czasu, aby odzyskać kondycję sprzed ciąży. Specjaliści zaznaczają, że niektórym kobietom powrót do dawnej wagi, może zająć co najmniej rok.
Pamiętaj, że spacerując z dzieckiem to sposób nie tylko na pozbycie się zbędnych kilogramów, ale również możliwość rozładowania stresu.
Zamartwiamy się o swoją pracę
Młode mamy mogą zamartwiać się o swoją pracę. Urlop macierzyński mija bardzo szybko, a my możemy nie czuć, że żłobek jest najlepszym rozwiązaniem. Mało tego, możemy nie być gotowe, aby pozostawić pod opieką innych osób naszego maluszka.
Czasami nie mamy innego wyjścia, bo dodatkowa wypłata jest potrzebna naszej rodzinie. Innym razem siedząc cały dzień z dzieckiem, mamy wrażenie, że jesteśmy odizolowane od świata zewnętrznego. Potrzebujemy kontaktu z innymi ludźmi.
Te tak bardzo skrajne emocje są czymś całkowicie normalnym. Warto zatem znaleźć złoty środek, rozważając kilka scenariuszy.
Możemy przejść w pracy na pół etaty, aby maluch nie od razu musiał siedzieć cały dzień w placówce. Rozwiązaniem może być też podjęcie pracy dodatkowej, którą mogłybyśmy wykonywać w domu. Warto jednak zastanowić się, czy temu podołamy, opiekując się jednocześnie dzieckiem.
Jeżeli zdecydujemy się, że przechodzimy na urlop wychowawczy, to warto nawiązać kontakt z innymi mamami w podobnej sytuacji. Dobrze mieć wsparcie i możliwość porozmawiania.
Podejmując decyzję teraz, zawsze możesz ją zmienić, jeżeli stwierdzisz, że jednak takie rozwiązanie się po prostu nie sprawdza. Rób zawsze tak, abyś czuła się ze swoją decyzją komfortowo i mogła czerpać co najlepsze zarówno z macierzyństwa, jak i z pracy zawodowej.
Zobacz także: Kiedy mama nie zgadza się z tatą. 6 sposobów, aby nie podważać jego autorytetu przy dziecku