Nie pomogli cierpiącemu 5-latkowi. Teraz przepraszają: "personel zawiódł rodziców"

2024-03-13 13:11

5-letni chłopiec z Lubuskiego doznał poważnego urazu podczas niewinnej zabawy. Płaczącego z bólu 5-latka rodzice przewieźli do szpitala w Zielonej Górze, ale tam nie udzielono mu pomocy. Cierpiącego chłopca odesłano do oddalonej o 150 km placówki. "Zapewniamy, że uczymy się na błędach, aby móc lepiej służyć naszym pacjentom" - tłumaczy się teraz zielonogórski szpital.

Nie pomogli cierpiącemu 5-latkowi. Teraz przepraszają: personel zawiódł rodziców

i

Autor: Getty Images Nie pomogli cierpiącemu 5-latkowi. Teraz przepraszają: "personel zawiódł rodziców"

Niedawno opisywałyśmy sytuację, do której doszło pod koniec stycznia. Pięcioletni chłopiec podczas zabawy ze starszą siostrą doznał bolesnego urazu - wypadła mu żuchwa. Karetka przewiozła go do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, tam jednak nie udzielono mu pomocy. Sprawa ma swój dalszy ciąg - placówka przeprasza rodziców chłopca.

Spis treści

  1. Szpital odmówił pomocy 5-latkowi
  2. "Błąd nie powinien mieć miejsca"
Pierwsza pomoc u niemowlaka – zachłyśnięcie lub zakrztu

Szpital odmówił pomocy 5-latkowi

Jak relacjonował Polsat News, pięciolatek bawił się ze straszą siostrą. W pewnym momencie doszło do wypadku, w wyniku którego chłopiec doznał urazu brody, wypadła mu także żuchwa. Jego mama wezwała karetkę, ta przyjechała szybko i zabrała dziecko do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Tam chłopcu odmówiono jednak pomocy.

Czterech lekarzy nie zdecydowało się nastawić żuchwy, mimo że chłopiec wyraźnie cierpiał. Odesłano go do innego szpitala, wskazując, że rodzice muszą przewieźć go tam na własną rękę. Finalnie - po kłótni między rodzicami a personelem szpitala - 5-latek został dowieziony karetką do szpitala w Poznaniu. Tam uznano, że nastawienie żuchwy to rutynowa czynność i natychmiast udzielono chłopcu pomocy.

Przeczytaj także: Insta babcia nauczy twoje dziecko, co zrobić, w razie wypadku w domu. Dwa z jej sposobów to majstersztyk

"Błąd nie powinien mieć miejsca"

Sprawa ma swój ciąg dalszy, na stronie szpitala opublikowano przeprosiny adresowane do rodziców chłopca.

Błąd, jaki wystąpił w opiece nad Państwa dzieckiem, nie powinien nie mieć miejsca. Personel medyczny naszego szpitala powinien zawsze dążyć do zapewnienia najwyższej jakości opieki i bezpieczeństwa dla naszych pacjentów. Niestety, w tym przypadku nie spełnił tych standardów, zawodząc zarówno Państwa, jako rodziców, jak i nas - władze placówki

- czytamy w piśmie.

Wskazano w nim także, że sprawą zajęła się Komisja Etyki Zawodowej, a winni zaistniałej sytuacji poniosą konsekwencje finansowe.

Zaznaczono, że trwają prace nad opracowaniem systemu współpracy pomiędzy szpitalnym oddziałem ratunkowym, a oddziałami zajmującymi się leczeniem dzieci, aby więcej nie dochodziło do podobnych nieprzyjemnych zdarzeń.

Zapewniamy, ze uczymy się na błędach, aby móc lepiej służyć naszym pacjentom

- podsumowano.

Przeczytaj także: Nie pomoże, a nawet zaszkodzi. Oto 10 błędów popełnianych w trakcie udzielania pierwszej pomocy