Nóżki Frania wymagają pilnej operacji. Rodzice marzą o dniu, w którym postawi pierwszy kroczek

2025-03-26 11:47

Dwuletni Franio urodził się z rzadką wrodzoną wadą. Jego nóżki nie mają kości strzałkowych, a stópki chłopca mają tylko po 3 palce. By mógł chodzić, konieczne są operacje, jednak ich koszt przekracza możliwości finansowe rodziny.

Nóżki Frania wymagają pilnej operacji. Rodzice marzą o dniu, w którym postawi pierwszy kroczek

i

Autor: Siepomaga @Fundacja Siepomaga @franek-zukowski Nóżki Frania wymagają pilnej operacji. Rodzice marzą o dniu, w którym postawi pierwszy kroczek

Wadę rozwojową u płodu wykryto w 20. tygodniu ciąży, jednak aż do dnia porodu rodzice nie wiedzieli, jak dokładnie będą wglądać nóżki ich dziecka. Chłopiec urodził się w 39. tygodniu ciąży, otrzymał 10 punktów w skali Apgar. Jednak potwierdziły się słowa lekarza, niemowlę urodziło się bez kości strzałkowych w podudziach, a jego stópki miały mniej paluszków.

Rodzice 2-letniego Franciszka Żukowskiego zebrali już środki na pierwszą operację synka, jednak dwa miesiące później potrzebna będzie kolejna. Jej koszt to ponad 200 tysięcy złotych, dla rodziny nieosiągalny.

Mały Franio chce chodzić i bawić się jak inne dzieci

Chłopiec urodził się z rzadką wadą wrodzoną: hemimelią strzałkową. Polega ona na braku kości strzałkowych, skokowych i piętowych. W przypadku małego Franka w obu podudziach brakuje kości strzałkowych, chłopiec ma także tylko po trzy paluszki u każdej ze stópek.

Dzieci w jego wieku dawno stawiają już pierwsze kroki, a nawet biegają, tymczasem Franio, choć tak bardzo próbuje chodzić, wciąż musi poruszać się na czworaka.

− Nasze serca pękają, kiedy widzimy, jak bardzo pragnie chodzić, biegać, bawić się jak inne dzieci. Niestety, jego nóżki są za krótkie, a stópki zdeformowane. Każda próba kończy się upadkiem, bólem, łzami. Ale Franuś się nie poddaje. Rwie się do świata, przemieszcza się na czworakach, na pupie… Byle być bliżej dzieci, byle dogonić pieska

Czytamy w opisie zbiórki dla Frania Żukowskiego na Siepomaga.

Rodzice chłopca proszą o wsparcie w zebraniu środków na operację

By zebrać pieniądze na operację rekonstrukcji stópek, rodzice Frania założyli zbiórkę. Środki na pierwszy zabieg udało się już zgromadzić, operacja ma odbyć się już 1 kwietnia. Jednak w połowie czerwca chłopiec powinien przejść drugą, polegającą na założeniu aparatów, które umożliwią wydłużanie nóżek o 5 cm.

To jedyna szansa na to, że Franek wreszcie stanie na własnych nóżkach i ruszy przed siebie.

Niestety ani sama operacja ani kilkumiesięczna rehabilitacja nie są refundowane przez NFZ. Kwota drugiej operacji i rehabilitacji przekracza kolejne 200 tysięcy złotych. Właśnie tyle muszą zebrać rodzice chłopca, by dziecko mogło chodzić.

− Marzymy o dniu, w którym nasz synek stanie na własnych nogach, pobiegnie do nas, rzuci się nam w ramiona!

Pomóżcie nam spełnić to marzenie. Tak bardzo chcemy móc spojrzeć mu w oczy i powiedzieć:  "Synku, mama i tata zrobili wszystko, co się dało. Idź w świat!". Z całego serca prosimy o wsparcie!

- piszą rodzice Frania.

M jak Mama Google News