Późne macierzyństwo staje się w Polsce coraz powszechniejsze. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w latach 2004 – 2014 o 70% wzrosła liczba kobiet, które urodziły dziecko w wieku 35–39 lat. 11% wzrost zanotowano również wśród Polek, które urodziły, mając 40–45 lat. Pokazuje to, że kobiety rodzą mniej dzieci, a jeżeli już się na nie decydują, to w późniejszym wieku.
Monica ma 43-lata i wychowuje kilkuletnie dziecko. Jak przyznaje na swoim profilu na TikToku @monicabullis563 odradza wszystkim zachodzenie w ciążę po czterdziestce. W krótkim nagraniu wyjaśnia, dlaczego nie warto tego robić.
Zobacz także: Naukowcy określili najlepszy wiek na ciążę, w zależności od tego, czy chcesz mieć jedno, dwoje czy troje dzieci
Dlaczego decydujemy się później na potomstwo?
Kobiety decydują się na późne macierzyństwo z bardzo różnych powodów. Niektóre pomimo wielu starań nie mogą zajść w ciążę. Inne nie znalazły wcześniej odpowiedniego partnera. Przeszkodą do posiadania dzieci jest także sytuacja materialna.
Niektórym kobietom wydaje się jednak, że zachodząc w ciążę, mogą mieć problemy w pracy, obawiają się wręcz powrotu z urlopu macierzyńskiego i utraty swojego stanowiska.
„Nie rób tego”
Monica w swoim nagraniu opisała, co jej się przydarzyło, gdy odprowadzała dziecko do przedszkola. Sposób, w jaki kobieta ją opisała, może budzić różne emocje. Niektórzy uznali to za żart, inni odebrali bardzo poważnie. Nie mniej trzeba przyznać, że w tej historii jest ziarenko prawdy.
Któregoś dnia podczas podróży do przedszkola, gdy wychodziliśmy z samochodu, mój syn decyduje się na piep****e bieganie. Biegnie prosto na ulicę, gdzie nadjeżdża samochód
— opowiada.
Wyznaje, że dawała z siebie wszystko, co mogła, aby go dogonić, ale mając 43 lata, jej siły były na wyczerpaniu. Wtedy pomyślała sobie, że jeżeli nadszedł ten czas, to kim ona jest, aby kwestionować boskie metody.
Na szczęście mały sku****yn upadł na twarz. Wciąż żyje, wszystko jest dobrze. Ale jutro poniedziałek, musimy spróbować jeszcze raz. Mówię ci, k***a, nie rób tego
— podsumowuje Monica.
Ta sytuacja może zdarzyć się każdemu. Nie tylko starszej matce, ale również tej znacznie młodszej. Prawdą jest jednak, że po 40-stce nie zawsze cieszymy się dobrą kondycją, a trzylatek potrafi być naprawdę bardzo szybki.
„Lubię sobie z tego żartować”
Chociaż kobieta sama przyznała w jednym z komentarzy, że lubi sobie z tego pożartować, to część internautów odebrało jej nagranie bardzo poważnie. Niektóre z komentujących były wręcz oburzone, w jaki sposób Monica mówi o swoim dziecku i jak go obraża.
„Dlaczego nazywasz swojego syna tak obraźliwie? — nie mogła zrozumieć jedna z nich.
Wiele mam zrozumiało jednak przesłanie i fakt, że czasami bywa po prostu ciężko, ale każda radzi sobie, jak może najlepiej.
„Miałam jedno w wieku 40 lat, a drugie — niespodziankę w wieku 44 lat. Rób to dalej mamo, dasz radę!” — przyznała inna internautka.
„Bliźniaki w wieku 40 lat. Mają 6 lat. Nie mogę za nimi nadążyć” – wyznaje kolejna.
„Mam prawie 46 lat i całkowicie cię rozumiem. Musimy się bardziej wspierać. Dziękuję za podzielenie się tą sytuacją. Próbuj dalej” — pocieszyła następna.
Wśród licznych komentarzy znalazł się głos, jak inaczej można sobie poradzić w podobnej sytuacji.
„Moja siostra wystartowała, biegnąc do autostrady i moja babcia wiedziała, że nie może jej złapać, więc rzuciła się w dół i udawała, że jest ranna. Zatrzymała się.”
Inne mamy sugerują również, aby trzymać dziecko po prostu za rękę.
Zobacz także: Ciąża po czterdziestce – czy to bezpieczne zajść w ciążę po 40. roku życia?
