Pepco poinformowało o wycofaniu ze sprzedaży zestawu balonów świecących w ciemności. To zabawka na Halloween, jednak wciąż była na sklepowych półkach. Jeśli się na nią skusiłyście (wiadomo: balony i to jeszcze fluorescencyjne czymś, co dzieci uwielbiają, a nietoperze i kościotrupy nie muszą im się kojarzyć tylko z tym jednym, październikowym wydarzeniem), ale jeszcze nie rozpakowałyście, nie dawajcie jej maluchom.
"Stwarza ryzyko niekorzystnego wpływu na zdrowie ludzkie" - czytamy w komunikacie sieci.
Balony z Pepco nie spełniają wymagań
W komunikacie dotyczącym wycofanego produktu Pepco informuje, że balony świecące w ciemności nie spełniają wymagań dla zabawek - znalazły się w nich niebezpieczne substancje.
PEPCO Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu informuje, że zabawka: zestaw BALONÓW świecących w ciemności Halloween 5 sztuk, nr seryjny: 594281, EAN: 2200159428160, nie spełnia wymagań rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 20 października 2016 r. w sprawie wymagań dla zabawek, z uwagi na obecność w wyrobie niebezpiecznej substancji chemicznej w stężeniu przekraczającym dozwolony limit, tj. stwierdzono przekroczony poziom migrujących nitrozoamin, co stwarza ryzyko niekorzystnego wpływu na zdrowie ludzkie związanego z narażaniem na działanie ww. substancji i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia użytkowników
- czytamy w opublikowanym przez sieć komunikacie.
W komunikacie nie ma informacji, które pojawiają się przy tego typu wiadomościach, np. prośby o zwrot, podano jedynie, że "ogłoszenie publikuje się w związku z postępowaniem, prowadzonym przed Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów".
Przeczytaj także: Ratowniczka pokazała, czym grozi zabawa z balonami. "Może skończyć się śmiercią"
i
Czym są nitrozoaminy?
Nitrozoaminy to substancje chemiczne, które mogą zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory. Wydawać by się mogło, że to coś, czego nie znajdziemy w gadżetach dla najmłodszych. Niestety, kontrola zabawek przeprowadzona przez Inspekcję Handlową pokazuje, że jest inaczej. Nieprawidłowości znaleziono aż w jednej trzeciej badanych modeli. W 18 proc. zaobserwowano zbyt duże stężenie niebezpiecznych ftalanów.
Przeczytaj także: Popularne balony "zieją jak z palnika". "Spalił córce brwi i rzęsy, oparzył rękę"
