Pogodowa ruletka nad polskim morzem sprawia, że rodziny, które mogą sobie na to pozwolić, nierzadko wybierają pewniejsze, zagraniczne kierunki. Z Egiptu czy z Turcji na pewno wrócimy opaleni, za to nad Bałtykiem lubi padać. Szkoda byłoby cały wyjazd z dziećmi przesiedzieć w pensjonacie lub przechodzić w kaloszach i z parasolem.
Okazuje się, że w tym roku można śmielej planować wypoczynek nad Bałtykiem. Tegoroczne wakacje mają być cieplejsze, choć nie zabraknie nagłych zmian w pogodzie. Nie można wykluczyć gwałtownych burz ani ulewnych deszczów.
Eksperci przewidują też, że tegoroczne wakacje, także w tych najbardziej obleganych lokalizacjach jak góry czy nadmorskie miejscowości, nie będą droższe niż rok temu. Nie jest to wprawdzie dużym pocieszeniem, bo już w ubiegłym roku pisaliśmy o tym, jak wysokie ceny rodzinnych wakacji zniechęcają do wyjazdów. W popularnych miejscach za gofra trzeba było zapłacić 20 zł, nie mówiąc już o kosztach noclegów.
Czytaj też: Wakacje z dziećmi nad morzem to luksus? 64 zł za lody, 88 zł za gofry - Polacy pokazują #paragonygrozy
Wakacje w lipcu czy w sierpniu?
Wielu rodziców już dawno pomyślało o terminie urlopu w pracy i zarezerwowało wypoczynek dla całej rodziny. Tradycyjnie do najpopularniejszych destynacji należą nadmorskie miejscowości. Dużym zainteresowaniem cieszą się oczywiście Sopot, Kołobrzeg, Krynica Morska. Planując, gdzie pojechać nad morze z dziećmi warto jednak wziąć pod uwagę również te mniejsze, a przy tym nie tak zatłoczone miejsca.
Oczywiście nie sposób nie zastanawiać się nad tym, czy w czasie tygodnia lub dwóch liczba słonecznych i ciepłych dni będzie wystarczająca, by plażować. Pakując się na wyjazd warto mieć w walizce kalosze "na wszelki wypadek" i kurtkę, bo nad morzem lubi wiać.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje, że tegoroczne wakacje będą nieco cieplejsze, niż moglibyśmy się spodziewać. Jak zapowiedziano w komunikacie, w lipcu i w sierpniu średnia miesięczna temperatura powietrza będzie powyżej wieloletniej normy. Co to oznacza? Że z dużym prawdopodobieństwem możemy spodziewać się upalnych dni. Pisząc o normie wieloletniej, bierze się pod uwagę temperatury z lat 1991 - 2020.
Przykładowo w lipcu średnia temperatura będzie wynosić od 15,7 st. w Zakopanem do 19,4 st. W Opolu i we Wrocławiu. W sierpniu IMGW prognozuje, że temperatury wyniosą od 15,9 st. w Zakopanem do 19.6 st. w Poznaniu. Oczywiście nie jest to szacowana temperatura w dzień, ale średnia dobowa. Wygląda więc na to, że zapewne możemy liczyć także na tzw. noce tropikalne w Polsce, a więc powyżej 20 stopni w nocy.
Czy w wakacje będzie padać?
Nie obawiajmy się szczególnie dużej liczby dni deszczowych - nie powinna przekroczyć normy dla wakacyjnych miesięcy. Oczywiście trudno przewidzieć, czy lepszym terminem na wyjazd będzie lipiec czy sierpień, jednak statystycznie w Polsce zazwyczaj nieco cieplejszy jest lipiec, więc bezpieczniej jest rezerwować wakacje właśnie w tym terminie.
IMGW podaje, że prognoza długoterminowa na wrzesień nieco inaczej kształtuje się w północnej i północno-wschodniej części kraju, co oznacza, że może nas zaskoczyć właśnie nad Bałtykiem. Jednak planując wyjazd z dziećmi, nie musimy obawiać się złej pogody. Lipiec i sierpień będą gorętsze niż przed rokiem, a w górach i innych częściach kraju cieplejszy będzie również wrzesień.
Pamiętajmy jednak, że eksperymentalne prognozy długoterminowe są obarczone dużą niepewnością. Warto na bieżąco śledzić komunikaty, koniecznie pamiętając o alertach pogodowych RCB. Jest to ważne niezależnie od wybranego kierunku wypoczynku, jednak szczególnie istotne w przypadku planowania np. wyjścia na górski szlak. Śmiertelne wypadki na skutek uderzeń pioruna (jak ten z sierpnia 2019 roku) pokazują, że kiedy grzmi i błyska, warto zawrócić i poszukać bezpiecznego schronienia.
Źródło: IMGW
Czytaj też: Pomysł na tanie wakacje? Wybierz się z dziećmi pod namiot. To nie takie straszne
