Dziennik "The Mirror" opisał smutną historię rozpadu rodziny. Pewien mężczyzna poskarżył się w internecie, że jego życie legło w gruzach. W czasie kłótni żona wykrzyczała mu, że nie jest biologicznym ojcem ich córki. 37-latek nie wziął tego do siebie, myślał, że kobieta mówi to celowo, żeby go zranić. Nie mógł jednak zapomnieć o tym, co usłyszał i dlatego postanowił zrobić test na ojcostwo. Wynik zwalił go z nóg.
9 lat kłamstw
Badanie genetyczne potwierdziło, że mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziewczynki. Przez 9 lat mężczyzna wychowywał nie swoje dziecko, poświęcał mu uwagę, kochał i żył w przekonaniu, że córka jest jego.
Kiedy przyszły wyniki badań, 37-latek pokazał wynik testu żonie, która zaczęła go błagać, by nie podejmował decyzji o rozstaniu i rozwodzie. Mężczyzna jednak nie wiedział, co zrobić, był zupełnie rozbity. "Powiedziałem, co się stało rodzinie i przyjaciołom, a oni stwierdzili, że powinienem wyciąć ich ze swojego życia — łącznie z moją córką" - przyznał w serwisie Reddit.
"Porzucenie jej trwale ją zrani"
Post 37-latka wywołał burzę w internecie. Obserwatorzy przyznali, że choć żona z premedytacją go okłamała i mocno zraniła, to najbardziej poszkodowana w tej sytuacji jest dziewczynka, która wzrastała w przekonaniu, że ma cudownego ojca. Teraz zostanie sama, zagubiona i przerażona sytuacją, której nie rozumie. "Może nie jesteś ojcem swojej córki, ale jesteś jej 'tatą'. Ona ma dopiero dziewięć lat. Porzucenie jej bardzo mocno i trwale ją zrani" - napisał jeden z internautów.
Mężczyzna jednak wciąż bije się z myślami. Napisał w internecie, że żona błaga go, by do nich wrócił i nie porzucał jej ani córki. Prosi też, by nie pozbawiał ich dachu nad głową. Zraniony i urażony 37-latek nie chce jednak o tym słyszeć i twierdzi, że nie interesuje go, co stanie się z jego żoną. Jest przekonany, że zasłużyła na to, co się stało. "Nie obchodzi mnie, czy będzie bezdomna, czy nie — nie powinna była oszukiwać" - stwierdził.
Czytaj: Ile kosztuje test na ojcostwo?