Na Miejscu Obsługi Podróżnych przy drodze S-3 kobieta przypadkowo zatrzasnęła kluczyki w pojeździe, pozostawiając w środku 1,5-roczne dziecko. Było słoneczne popołudnie, więc samochód w środku szybko się nagrzewał. Życie dziecka było zagrożone. "Drzwi auta samoczynnie się zamknęły, uniemożliwiając wejście do środka" – czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie.
Policjanci wybili szybę w aucie, by ratować 1,5-roczne dziecko
„Policjanci Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie znajdowali się w trakcie dojazdu na miejsce kolizji drogowej, kiedy przy wjeździe na Miejsce Obsługi Podróżnych zauważyli machającego w ich stronę mężczyznę proszącego o zatrzymanie się. Mężczyzna był świadkiem zdarzenia i szybko wyjaśnił policjantom, że w jednym z zaparkowanych samochodów doszło do zatrzaśnięcia kluczy w pojeździe oraz że wewnątrz pojazdu znajduje się 1,5-roczna dziewczynka” – czytamy dalej.
Funkcjonariusze od razu udali się na miejsce zdarzenia. Z uwagi na to, że samochód stał w niezacienionym miejscu, a cały incydent trwał już jakiś czas, nie wahali się ani minuty i by uwolnić natychmiast dziecko, wybili szybę boczną w pojeździe, wykorzystując do tego wybijak, który znajduje się na wyposażeniu radiowozu. Dziewczynka cała i zdrowa trafiła w objęcia mamy.
Warto te słowa przekazywać dalej i powtarzać jak mantrę, ponieważ mimo licznych apelów policji i mediów, wypadki tego typu nadal się zdarzają.
Fala upałów trwa. Policjanci apelują
Choć w tym przypadku rodzic nie zostawił celowo dziecka w aucie, nie mniej jednak policjanci przy okazji tego zdarzenia ponownie zaapelowali do wszystkich:
„Pamiętajmy, że pozostawienie osoby lub zwierzęcia w szczelnie zamkniętym samochodzie w słoneczny i upalny dzień, stanowi niebezpieczeństwo przegrzania organizmu, co może realnie zagrażać zdrowiu, a nawet życiu. Wnętrze samochodu nagrzewa się bardzo szybko, a panująca w nim temperatura jest znacznie wyższa od tej na zewnątrz”.