Zagrożenie infekcją koronawirusem to powód do zakazu odwiedzin w szpitalach, a także do wstrzymania porodów rodzinnych. Takie informacje docierają do nas z różnych stron polski od ciężarnych kobiet, które przygotowują się do narodzin dziecka.
Zakaz odwiedzin i porodów rodzinnych - druga fala pandemii
Na początku marca wiele placówek, nie tylko położniczych, zamknęło swoje oddziały przed gośćmi i bliskimi pacjentów. Podobna sytuacja ma miejsce teraz, czyli w październi9ku, kiedy mamy do czynienia z drugą falą pandemii koronawirusa.
Obecnie wiele oddziałów położniczych wstrzymało również porody rodzinne. Tak jest w Toruniu, gdzie decyzję o zawieszeniu porodów rodzinnych w związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa podjął odgórnie wojewoda.
Te placówki, które nadal zgadzają się na obecność partnera przy porodzie, prowadzą wstępną kwalifikację, badając stan zdrowia osoby towarzyszącej. Czasami wymagają od partnera rodzącej aktualnego testu na COVID, co jednak w lipcu zostało uznane przez NFZ za "nieuzasadnione i nieracjonalne". W zamian za to szpitalom położnicznym obiecano środki, które miałyby pokryć koszty środki ochrony osobistej dla osób obecnych przy porodzie.
Fundacja "Rodzić po ludzku" walczy o zachowanie porodów rodzinnych
O ile ograniczenie odwiedzin spotkało się ze zrozumieniem zainteresowanych, o tyle wstrzymanie porodów rodzinnych, czyli zakaz obecności partnera w czasie porodu wywołał oburzenie zarówno przyszłych mam, jak i przyszłych ojców.
Zdenerwowanie i rozczarowanie jest zrozumiałe, warto jednak pamiętać, że epidemia koronawirusa, która dotyka całą Europę, także Polskę, to naprawdę poważny i wystarczający powód do rezygnacji z porodu rodzinnego.
W sprawę włączyła się Fundacja "Rodzić po ludzku", która nie tylko walczy o prawo do obecności partnera w czasie porodu rodzinnego, nawet w czasie pandemii, ale przede wszystkim - o nie rozdzielanie hospitalizowanych noworodków od ich matek.
"Hospitalizowane noworodki w naszym kraju oraz ich rodzice znaleźli się w dramatycznej sytuacji. W wielu placówkach tygodniami, czy wręcz miesiącami, rodzic nie ma możliwości zajmowania się swoim dzieckiem. (...) Ograniczenie obecności rodzica często wynika z kwestii organizacyjnych szpitala, kierownictwo placówki obawia się rozprzestrzeniania koronowirusa. Takie postępowanie wobec dzieci oceniamy jako nieludzkie. EPIDEMIA nie zwalnia nas z empatii i kierowania się szeroko pojętym bezpieczeństwem medycznym! - czytamy w petycji stworzonej przez Fundację skierowanej do ministerstwa zdrowia.
Szpital ma prawo wstrzymać porody rodzinne
Zagrożenie jest realne, a ryzyko jakie niesie ze sobą wejście do szpitala osoby zarażonej koronawirusem – czego nie można wykluczyć, jest obecnie wysokie. Koronawirus rozprzestrzenia się szybko, a osoba, która jest nosicielem, zakaża nawet kilkanaście dni przed wystąpieniem objawów.
Warto dodać, że zakaz porodów rodzinnych czy odwiedzin w szpitalu ma podstawy prawne. Jak czytamy w ustawie oprawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. 2019 poz. 1127 Art.5.): "Kierownik podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych lub upoważniony przez niego lekarz może ograniczyć korzystanie z praw pacjenta w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów, a w przypadku praw, o których mowa w art.33ust.1, także ze względu na możliwości organizacyjne podmiotu".
Czytaj: Dzieci rzadziej chorują na koronawirusa
Czy koronawirus stanowi zagrożenie dla kobiet w ciąży?
COVID-19 u noworodka - czy koronawirus jest wskazaniem do cięcia cesarskiego?
COVID-19 u dzieci - jakie są objawy COVID-19 u dzieci i czy infekcja powoduje powikłania?
Które szpitale wstrzymują porody rodzinne?
W tej chwili porody rodzinne zostały wstrzymane m.in. w szpitalach:
- Samodzielny Publiczny Szpital Klinicznego w Szczecinie (na Pomorzanach - woj. zachodniopomorskie)
- Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie)
- Szpital Powiatowy im. dra A. Majkowskiego w Kartuzach (woj. pomorskie)
- Katowickie Centrum Onkologii (woj. śląskie)
- Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie)
- SP ZOZ Szpital Powiatowy im. dr. Ludwika Rydygiera w Lubaczowie (woj. podkarpackie)
- Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie)
- Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Szpital na Wyspie” w Żarach (woj. lubuskie)
- Kociewskie Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim (woj. pomorskie)
- Szpital Miejski im. Franciszka Raszei w Poznaniu (stanowisko oficjalne)