Poznanianka urodziła na klatce schodowej. Tata zbiera gratulacje: "Zadziałał bardzo sprawnie"

2023-12-08 14:07

Akcja porodowa przebiegała tak szybko, że kobieta zdążyła wprawdzie opuścić mieszkanie, jednak nie wyszła z bloku. Dzidziusiowi najwyraźniej bardzo się spieszyło. Poród odebrał tata.

Poznanianka urodziła na klatce schodowej. Tata zbiera gratulacje: Zadziałał bardzo sprawnie

i

Autor: Getty Images Poznanianka urodziła na klatce schodowej. Tata zbiera gratulacje: "Zadziałał bardzo sprawnie"

Przygotowywanie planu porodu i wybór odpowiedniego szpitala nie na wiele się zdadzą, gdy maluchowi wyjątkowo spieszy się, by przywitać się z rodzicami. Oczywiście warto dobrze przygotować się do porodu i spakować torbę do szpitala, jednak zdarzają się sytuacje, w których to nie rodzice decydują o tym, gdzie dziecko przyjdzie na świat.

Kilka dni temu przekonała się o tym para z Poznania. Zanim pogotowie dotarło na miejsce, kobieta zdążyła urodzić. Maluszek urodził się w dość nietypowych okolicznościach, bo na klatce schodowej.

Najważniejsze rzeczy do zrobienia przed porodem

Poród na klatce schodowej

Błyskawiczny poród to coś, czego obawia się wiele ciężarnych. Zwykle akcja porodowa rozkręca się powoli, a skurcze przepowiadające pozwalają spokojnie spakować wszystko co potrzebne, załatwić opiekę do starszego dziecka czy dokończyć inne naglące sprawy.

5 grudnia około 6:00 rano małżeństwo z Poznania nie miało szans, by dotrzeć do wybranego szpitala. Skurcze były tak częste, że rodząca zdążyła wyjść z mieszkania, jednak zanim para opuściła klatkę schodową pojawiły się skurcze parte. Jak donoszą lokalne media, ojciec dziecka zachował zimną krew i przyjął poród.

"Syn zadziałał bardzo sprawnie, tamując krwawienie z pępowiny, która przerwała się w trakcie porodu. Zaznaczam, że działał instynktownie i sprawnie, mając na względzie życie własnego dziecka" - pisze dumna babcia, która o niezwykłym porodzie poinformowała portal epoznan.pl

Babcia dziecka relacjonuje, że kiedy pod blok przy ulicy Dymka w Poznaniu przyjechało pogotowie, maluszek był już na świecie. Czekał na ratowników zawinięty w kocyk.

− Wezwał nas mąż ciężarnej z informacją, że zbierali się do szpitala, bo skurcze były już ciągłe i ostatecznie żona urodziła dziecko na klatce schodowej bloku - mówi Jakub Wakuluk, kierownik zespołów ratownictwa medycznego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.

Czytaj też: "Urodziłam największe dziecko dnia". Tak wyglądały jej oczy po porodzie

Tata dziecka okrzyknięty "bohaterem dnia"

Karetka zawiozła mamę i noworodka do szpitala przy ul. Polnej. Syn dumnej babci, a jednocześnie tata urodzonej kilka dni temu dziewczynki, na oddziale został okrzyknięty bohaterem dnia. Dziewczynka jest zdrowa, otrzymała imię Zuzia. Mama i dziecko czują się dobrze, wróciły już do domu.

Dołączamy się do gratulacji, a całej rodzinie życzymy dużo zdrowia i nieco więcej przewidywalności na co dzień.

Zobacz też: Nagły poród: co robić, gdy zaskoczy nas błyskawiczny poród? [WYWIAD]