Wzruszającą i jednocześnie dramatyczną historię narodzin małej Hani opisywaliśmy w naszym serwisie. Córeczka Anety i Roberta Żuchowskich ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” przyszła na świat dużo za wcześnie niż wskazywałby na to wyznaczony przez lekarza termin porodu. Ciąża zakończyła się w 24. tygodniu.
„Urodziłam 700 gram cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni temu, jak mnie poinformowano, miał być poronieniem” – wyznała we wzruszającym wpisie Aneta Żuchowska.
Poród skrajnego wcześniaka był totalnym zaskoczeniem dla pary i jednocześnie ogromnym wyzwaniem. Dziewczynka długie miesiące walczyła o swoje życie i zdrowie na oddziale neonatologicznym. Spędziła tam ponad 5 miesięcy.
Córeczka Anety Żuchowskiej jest już w domu
11 listopada, w dniu, kiedy Hania kończyła dokładnie 5. miesiąc, jej mama napisała na Instagramie: "Szósty (miesiąc - red.) będziemy świętować w domku, już wszyscy razem w czwórkę".
Kilka dni późnej tak też się stało. 17 listopada wzruszona mama podzieliła się informacją, że jej córeczka jest już domu.
„Dostaliśmy najpiękniejszy prezent na Dzień Wcześniaka... swojego wcześniaka do domku” – napisała.
Dodała też aktualne zdjęcie malutkiej i w kilku słowach opisała, jak ten pierwszy dzień w domu przebiegał:
„Hania większość dnia przespała, dzień pełen emocji, w domu tyle atrakcji i jeszcze ten brat - tak szybko biega i tak głośno krzyczy”. Dla porównania, aby pokazać, jak dziewczynka urosła przez ostatnich kilka miesięcy, jej mama dodała ujęcie z inkubatora. Widać, że malutka rośnie jak na drożdżach.
Całej rodzinie życzymy już tylko samych słonecznych dni.