Do tragedii w Brzezowej na Podkarpaciu doszło w sobotę, 19 sierpnia. Mieszkający w domu jednorodzinnym rodzice 5-miesięcznej Laury nad ranem zorientowali się, że ich córka nie oddycha. Wezwali pogotowie, ale życia dziecka nie udało się uratować, mimo że na miejsce zajechały karetki oraz śmigłowiec ratowniczy. Choć przyczyny śmierci dziewczynki nie są jeszcze znane, jej rodzice zostali aresztowani i przedstawiono im zarzuty.
Dowiedz się: Bezdech u dziecka. Przyczyny i zapobieganie bezdechowi u niemowląt
Przeczytaj: Monitor oddechu - jaki warto kupić? Ranking monitorów oddechu
Zarzuty wobec rodziców zmarłej dziewczynki
Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci.
- Na tym etapie nie można wykluczyć, że była to tzw. śmierć łóżeczkowa - poinformowała dziennikarzy "Faktu" prokurator, Grażyna Krzyżanowska.
Choć bardzo prawdopodobne, że śmierć dziewczynki była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, jej rodzice odpowiedzą za to, że byli nietrzeźwi podczas opiekowania się dzieckiem. Ojciec, 24-letni Łukasz W., miał 1 promil alkoholu, a matka, 22-letnia Klaudia W., - nieco więcej, bo 1,5 promila.
Małżeństwo zostało tymczasowo aresztowane na okres 1 miesiąca. Obydwoje usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Dotychczas mieli bardzo dobra opinię w miasteczku, w którym żyli, nie byli karani, nie mieli "niebieskiej karty". Na ciele dziewczynki nie odnaleziono żadnych oznak bicia.
Czym jest nagła śmierć łóżeczkowa?
Zagadnieniem nagłej śmierci niemowląt (SIDS – sudden infant death syndrome) od dawna zajmują się specjaliści z wielu dziedzin nauki. Do dziś nie udało się ustalić jednoznacznie, co ją wywołuje. Zwraca się uwagę, że jednym z czynników ryzyka SIDS jest przegrzewanie dziecka. Co istotne, palenie przy dziecku aż o 80 proc. zwiększa ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej. Ryzyko SIDS rośnie także, gdy dziecko śpi w łóżku z przemęczonymi lub nietrzeźwymi rodzicami.