Tragiczne wieści z województwa opolskiego. Na posesji jednego z domów jednorodzinnych w Czarnowąsach w okolicy dworca kolejowego znaleziono ciała dwójki dzieci. Zwłoki 3-letniego chłopca i 4-letniej dziewczynki odnaleźli ich dziadkowie. Dzieci miały rany cięte. O całym zdarzeniu poinformowano służby.
"Na miejscu cały czas trwają czynności dochodzeniowe. Funkcjonariusze gromadzą dowody i zabezpieczają ślady. Na tę chwilę mogę tylko potwierdzić, znaleziono ciała dwójki dzieci" - potwierdza Marta Białek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak wynika ze wstępnych informacji, obok dzieci leżała 34-letnia kobieta, również z ranami ciętymi. Nie była to matka dzieci, ale partnerka ich ojca. Najprawdopodobniej to ona zabiła dziewczynkę i chłopca. Policjanci zabezpieczyli narzędzie zbrodni — nóż do cięcia tapet.
Gdy doszło do tragedii, ojciec dzieci był poza domem. Mężczyzna wrócił z pracy i na miejscu dowiedział się, co się stało. Przewieziono go karetką do szpitala.
Nieznane są motywy kobiety, która najprawdopodobniej zamordowała dwoje dzieci. Nie wiadomo, czy kobieta leczyła się psychiatrycznie, sprawę bada prokuratura.
Jak pomóc osobie w kryzysie psychicznym?
Jeśli zauważymy, że bliska nam osoba znajduje się w kryzysie psychicznym, nie powinniśmy tego lekceważyć. Niepokojące mogą być różne sygnały, zarówno obniżenie nastroju, jak i myśli samobójcze, izolacja od społeczeństwa, brak sensu życia. W takiej sytuacji ważne jest, by rozmawiać z bliskim i dowiedzieć się, co się z nim dzieje i dlaczego tak się zachowuje.
W przypadku pojawienia się myśli samobójczych należy reagować i zaproponować pomoc specjalisty, a w skrajnych sytuacjach dzwonić pod 112. Gdy taka osoba nie jest gotowa na podjęcie terapii, nie należy naciskać, ale okazywać wsparcie i czujnie obserwować. Samemu również można skorzystać ze wsparcia psychologa lub psychiatry — bliski w kryzysie psychicznym to duże obciążenie emocjonalne.
Czytaj: 12-latek przygnieciony przez drewniany domek w Szydłowcu