Sale zabaw dla dzieci to miejsce, gdzie najmłodsi mogą szaleć do woli. Skakać, zjeżdżać ze zjeżdżalni i chować się w setkach plastikowych kulek. Niektórzy wybierają tę formę aktywności, gdy pogoda nie sprzyja spacerom. Inni wyprawiają w sali zabaw urodziny dziecka.
Wiele osób może się zastanawiać, jak wygląda sprzątanie takich miejsc i takiej ilości plastikowych kulek. W końcu jest to miejsce dla dzieci, w którym czystość i bezpieczeństwo powinno być priorytetowe.
Pracownicy jednej z sal zabaw pokazali, że sprzątanie jest nie tylko bardzo dokładne, ale również pozwala znaleźć wszystko to, co gubią bawiący się z dziećmi rodzice.
Nagranie zostało udostępnione na TikToku na profilu @upsidedownamsterdam.
Zobacz także: Niebezpieczne sale zabaw dla dzieci? Szokujące wyniki Inspekcji Handlowej i UOKIK
Sprzątanie sali zabaw z kulkami
Na nagraniu możemy zobaczyć, że plastikowe kulki w przedstawionej sali zabaw są pakowane w wielkie plastikowe worki. Miejmy nadzieję, że jest to robione, aby dokładnie wyczyścić kulki z brudu.
Patrząc na rozmiar sali zabaw i ilości umieszczonych w niej kulek, rodzi się pytanie, jak często jest przeprowadzana taka akcja czyszcząca? Pytanie to zadała jedna z użytkowniczek TikToka pod opublikowanym filmem. Niestety pozostała bez odpowiedzi.
Odnajdywanie skarbów
Będąc w sali zabaw i upuszczając jakiś przedmiot, ponowne jego znalezienie może niestety graniczyć z cudem. Zaskakujące może być jednak, co pracownicy odnajdują podczas sprzątania takiego miejsca.
Na nagraniu możemy zobaczyć, jak po kolei są prezentowane poszczególne przedmioty, takie jak: monety, pomadki, błyszczyki i szminki do ust, tusz do rzęs, bilety, kamyki, muszelki, okulary przeciwsłoneczne, e-papierosy, szkła od okularów, żel dezynfekujący do dłoni, zapalniczki, pierścionki, chusteczki higieniczne, zegarek, bransoletki, spinki, kolczyki, mały samochodzik, kluczyki.
Wśród znalezionych rzeczy była również prezerwatywa.
Internauci podsunęli pewien pomysł
Wśród znalezisk była również prezerwatywa, co od razu wychwycili Internauci. Mieli również ciekawy pomysł, aby znalezione przedmioty umieścić w specjalnej gablocie na ścianie.
Znalazła się również osoba, która rozpoznała swoją zgubę.
— To są moje kamyki. Byłam tam miesiąc temu. Zabieram je wszędzie, ale potem je zgubiłam.
— Sama kiedyś zgubiłam pierścionek — wyznała inna Internautka.
— Prawdziwe skarby! — przyznał kolejny.
Czytaj również: Nawet połowa zabawek kupowanych w internecie nie ma atestów