Skatowali 4-latka, teraz przechodzą piekło w więzieniu. Niemieckie media: są traktowani okrutnie

2023-07-28 10:02

Na początku tego roku Polską i Niemcami wstrząsnęła wieść o zakatowaniu 4-letniego Fabianka mieszkającego w Hanowerze przez jego pochodzących z Polski rodziców. Para utrzymywała, że dziecko spało ze schodów. Wyniki sekcji zwłok wykazały jednak, że chłopczyk został zakatowany tłuczkiem. Teraz kaci muszą być pod ochroną służb więziennych.

rodzice 4-letniego Fabianka

i

Autor: Getty Images/ Twitter screenshot Zakatowani 4-latka tłuczkiem do mięsa.

Do makabrycznej śmierci 4-latka doszło w styczniu tego roku. Matka Fabiana, Małgorzata Z. miała zadzwonić na pogotowie, po tym jak znalazła syna martwego w łóżku. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Kobieta, choć wiedziała, że jej syn został skatowany przez jej partnera, broniła mężczyzny, twierdząc, że dziecko spadło ze schodów. Sekcja zwłok wykazała jednak to, co śledczy przypuszczali od samego początku - chłopiec został zakatowany. Obydwoje opiekunowie zostali zatrzymani pod zarzutem zabójstwa.

Dziś, jak donosi dziennik "Bild", zarówno Małgorzata Z., jak i Daniel G. nie mają życia w więzieniu.

Dowiedz się: Kamilek nie był jedyny. Takich przerażających historii jest więcej, ale ty też możesz zareagować

Częstochowa. Nie udało mu się uratować Kamilka. Czy pan Artur dostanie opiekę nad Fabiankiem?

Przeczytaj: "Ludzie patrzą na nas wilkiem". Ciotka i wujek Kamila chcą opieki nad jego rodzeństwem

Matce Fabianka grożono śmiercią

Jak donoszą niemieckie media, 28-letnia matka, pochodząca z Łodzi, która wyprowadziła się do Hanoweru wraz z 4-letnim Fabianem i 6-letnią córką, przechodzi w więzieniu gehennę. Współwięźniarki grożą jej śmiercią, doszło nawet do próby uduszenia jej pod prysznicem. Jak pisze dziennik "Bild", Małgorzata Z. musi być pod stałą ochroną służb więziennych.

Doszło nawet do tak makabrycznych scen, że kobietę przewieziono z więzienia w Hildesheim do zakładu karnego w Vechcie. 

Ojczym 4-latka dotkliwie pobity

Podobny los spotkał w więzieniu Daniela G., który został pobity przez współosadzonych, czego skutkiem była utrata zęba. 

To dopiero początek odsiadki pary, która zakatowała 4-latka. Jeśli sąd uzna ich winę, mogą spędzić za kratami nawet resztę życia. 

Zobacz: Ojciec Kamilka walczy o drugiego synka. "Płakaliśmy, gdy musieliśmy się rozstać"