Polecany artykuł:
W ostatnich latach rodzice chętnie kupują dzieciom zabawki w stylu montessori, głównie drewniane, wspierające rozwój sensoryczny, pozytywnie wpływające na koncentrację. W ten sposób wracają niejako do czasów własnego dzieciństwa, gdy głośne zabawki na baterie nie były normą.
Jednak większość dzieci na co dzień bawi się zabawkami zasilanymi bateriami. Niedawno pisaliśmy o zabawkach z Temu i Shein, z których wiele, jak pokazały badania, stwarza zagrożenie dla zdrowia dzieci.
Zabawki na baterie są głośniejsze niż powinny, co nie pozostaje bez znaczenia dla słuchu dzieci. Kupując najmłodszym prezenty warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy: obecność znaku CE, ostrzeżenia i ograniczenia wiekowe, dane producenta (także teleadresowe). Bezpieczne zabawki to z pewnością nie te kupowane za grosze na chińskich platformach zakupowych.
Zabawka na baterie wywołała pożar
Jakiś czas temu głośno było o pożarze w podwarszawskich Ząbkach. Spłonęło mieszkanie małżeństwa z dwójką dzieci, jako przyczynę wskazywano podłączony do prądu odkurzacz stojący. W mediach przeczytać można także doniesienia o pożarach baterii w deskorolkach i hulajnogach elektrycznych. To sprzęt, który dość często kupowany jest także dzieciom.
W sylwestrową noc w Austrii doszło z kolei do pożaru gospodarstwa. Rodzina z czwórką dzieci straciła dorobek życia. Jak się później okazało: przez baterię w dziecięcej zabawce.
Chodzi o zdalnie sterowany samochód na akumulator. To zabawka, w której można wozić dzieci: to frajda dla młodszych i nieco starszych. Autem można sterować za pomocą pilota, ale można również używać pedałów i kierownicy.
Jak czytamy w serwisie Agrarheute.com, pożar miał miejsce w sylwestra w górskim gospodarstwie w Sankt Georgen am Kreischberg, w powiecie Murau, w austriackiej Styrii. Wybuchł w godzinach wieczornych, płomienie rozprzestrzeniały się bardzo szybko. Na szczęście rodzinie ani gościom nic się nie stało, niestety dom spłonął doszczętnie.
Usterka baterii w samochodziku dla dzieci
Początkowo sądzono, że pożar wywołały fajerwerki, jednak szybko okazało się, że biegli z zakresu pożarnictwa tę przyczynę wykluczyli. Przyczyną była usterka w elektrycznym zdalnie sterowanym samochodzie. Był on prezentem dla dzieci od rodziców.
Elektryczna bateria uległa samozapłonowi. Spłonęły dom, stodoła, wiatę garażowa z autami i maszynami rolniczymi a także spichlerz.