Każdy, kto jest lub był rodzicem malucha, wie, jak częste są dziecięce humory. Bunty 2-latka, mimo nazwy, ciągną się latami, a każdy nawet najmniejszy dyskomfort potrafi wywołać u dziecka atak histerii. Nikomu nie jest wtedy do śmiechu - ani rodzicom, ani obserwatorom. Ale to nie tłumaczy agresywnego zachowania kierowcy autokaru, którego mały pasażer, podróżujący z mamą, głośno płakał.
Dowiedz się: Podróż z dzieckiem pociągiem. O czym warto pamiętać?
Sprawdź: Podróżowanie z dziećmi: jak sprawić, by było udane? [Wywiad z podróżnikami]
Agresywny kierowca autokaru
Do nieprzyjemnego incydentu doszło w autokarze sieci Flixbus, w którym przebywali turyści z różnych krajów. W pewnym momencie, podczas postoju, kierowca zwrócił się do płaczącego dziecka, wskazując na nie palcem, i mówiąc agresywnym tonem - "Ty, pier**l się".
W obronie matki z dzieckiem natychmiast stanęli inni pasażerowie, którzy zaczęli wstawać ze swoich siedzeń. "Proszę się uspokoić, proszę pana", "Nie można krzyczeć na dziecko" - mówili.
"To nie miejsce dla dzieci"
Cały incydent sprawił, że dziecko zaczęło płakać jeszcze głośniej, a w autokarze zapanował jeszcze większy chaos.
Filmik na swoim profilu opublikował influencer Ape Huncho. W komentarzach wiele osób nie kryje oburzenia zachowaniem kierowcy, ale są też tacy, którzy mówią otwarcie - autokary to nie miejsce dla dzieci. Zgadzacie się z tym? A może sami macie podobne, złe doświadczenia z podróżowania z dzieckiem transportem publicznym?
Dowiedz się: Bezpiecznie i bez płaczu. Pediatra wyjaśnia, jak powinna wyglądać podróż niemowlęciem