"To cud". Bliźniaczki syjamskie rozdzielone. Dzielnie przeszły aż 20 operacji

2023-05-17 13:29

Annie i Issie urodziły się w marcu 2022 roku. Lekarzom wyjątkowo szybko udało się całkiem rozdzielić dziewczynki. Teraz maleństwa mają rok i już przeszły ostateczną operację rozdzielenia. Choć każda z nich ma po jednej nóżce powoli odzyskują sprawność. Wszystko dzięki 20 wielogodzinnym operacjom i aż 30 zabiegom, które przeszły w swoim krótkim życiu.

bliźnięta syjamskie

i

Autor: Facebook/ @Hannah Bateson Dziewczynki przeszły 20 operacji i 30 zabiegów zanim na dobre zostały rozdzielone.

Siostry Bateson miały być zwykłymi bliźniętami jednojajowymi. Okazało się jednak, że urodziły się jako bliźnięta syjamskie. Dziewczynki były zrośnięte klatkami piersiowymi i miednicami. Dziś, po roku od urodzenia, Annie i Issie są jednymi z niewielu przypadków, które szczęśliwie udało się rozdzielić, a obydwie mają duże szanse nie tylko na przeżycie normalnego życia, ale też na sprawność fizyczną w późniejszych latach. 

Przeczytaj też: Przyszły na świat złączone główkami, nikt nie dawał im szans. Zobacz, jak radzą sobie wyjątkowe bliźniaczki

Wszystko o badaniu USG 3D

Sprawdź: Bliźniak pasożytniczy: czym jest i czym się różni od bliźniaka syjamskiego?

Większość dzieci nie przeżywa

Statystyki dotyczące bliźniąt syjamskich nie są optymistyczne. tylko 7,5 proc. dzieci z takich ciąż przeżywa poród, a samą operacja rozdzielenia w aż 40 proc. kończy się śmiercią. Nic więc dziwnego, że rodzice mimo stresów, jakie przeżyli, niezwykle doceniają swoje szczęście.

- To prawdziwy cud - komentują w rozmowie z mediami 32-letnia Hannah i jej mąż, 33-letni Dan.

Ich córki to małe wojowniczki. Po głównej operacji rozdzielenia, która trwała aż 18 godzin, przeszły jeszcze w sumie 20 operacji i 30 mniejszych zabiegów. Wszystko po to, by zminimalizować komplikacje i dać dziewczynkom szansę na sprawność w przyszłym dzieciństwie. 

- Przed nami wiele niewiadomych, ale na razie wciąż cieszymy się, że dziewczynki żyją. Dzielnie przeżyły poród i operację - opowiada mama bliźniąt.

Takie bliźnięta syjamskie łatwiej rozłączyć

Operacja dziewczynek powiodła się głównie dlatego, że miały one dwa, oddzielne, zdrowe serduszka. To dawało im duże szanse na przeżycie rozdzielenia. Choć i tak operacja nie należała do łatwych, bo Annie i Issie dzieliły wspólną wątrobę. To szczęście w nieszczęściu, bo akurat ten narząd ma ogromną zdolność regeneracji, więc istniała duża szansa, że podzielenie jej na pół będzie zakończone sukcesem. Tak też się stało.

Bliźnięta syjamskie zdarzają się w jednej na 60 do nawet 190 mln ciąż. 

Dowiedz się: Jak zajść w ciążę bliźniaczą: sposoby na zwiększenie szans na bliźniaki