Całą sprawę jako pierwszy opisał kielecki dziennik „Echo Dnia”. 41-letnia pani Mariola zmarła 24 grudnia 2022 roku na porodówce Szpitala Kieleckiego im. świętego Aleksandra tego samego dnia, w którym urodziła córeczkę przez cesarskie cięcie. Osierociła trójkę dzieci – niemowlę oraz dwoje starszych w wieku szkolnym. Dzieci trafiły pod opiekę babci. W sprawie śmierci kobiety wszczęto prokuratorskie śledztwo.
Przed śmiercią skontaktowała się z rodziną. Nic nie wskazywało na tragedię
Dziennikarze „Echa Dnia” skontaktowali się z rodziną zmarłej 41-latki. Mama pani Marioli, Henryka Soja, przekazała w rozmowie, że córka zdążyła przed śmiercią przeprowadzić z nią krótką rozmowę.
Mariola zadzwoniła do nas po porodzie, cieszyła się, że urodziła zdrową córeczkę. Nigdy byśmy nie pomyśleli, że za kilka godzin wydarzy się taki dramat – wyznała.
Dodała, że tragedia wstrząsnęła całą rodziną. Nie wie, dlaczego do niej doszło.
Dla mnie to jest nie do pojęcia. Ciągle zadaję sobie pytanie "dlaczego?". Tak kochała dzieci, zawsze rano dzwoniła, pytała co słychać, teraz już nie słyszę jej głosu w komórce – dodała pani Henryka.
Teraz najważniejsza jest opieka nad dziećmi
Mama zmarłej kobiety zabrała do siebie wszystkie wnuki. Na stałe chce się zająć dwójką starszych wnuków. Niemowlę zaś ma trafić pod opiekę taty, partnera zmarłej pani Marioli. Aktualnie mężczyzna załatwia wszystkie formalności w tej sprawie.
Pani Henryka z mężem stara się zapewnić wnukom jak najlepsze warunki do dalszego życia, nie ukrywa jednak, że jest w ciężkiej sytuacji finansowej. Rodzina założyła zrzutkę na dostosowanie domu do nowych potrzeb rodziny, która w krótkim czasie osiągnęła założony cel. W jej opisie czytamy:
Wspólnie z mężem zabraliśmy wnuki do siebie - do naszego małego domu, który niestety wymaga pilnego remontu i dostosowania do potrzeb dzieci. Naszym najważniejszym celem obecnie jest wyremontowanie i wyposażenie pokoi dla starszych dzieci - uczniów klasy 8 i 6 szkoły podstawowej oraz urządzenie praktycznego zakątka dla noworodka. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, która przybliży nas do zapewnienia naszym wnukom godnych warunków codziennego funkcjonowania.
Głos w sprawie tragedii zabrał kielecki szpital
Szpital Kielecki im. świętego Aleksandra, w którym zmarła Pani Mariola, przesłał do „Echa Dnia” oficjalne oświadczenie, w którym odnosi się do całej sprawy. Nie wypowiada się jednak w nim na temat przyczyny śmierci kobiety.
Szpital Kielecki świętego Aleksandra Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Kielcach nie może udzielić informacji o stanie zdrowia pacjentki oraz przyczynach śmierci. W celu zapewnienia dziecku należytej ochrony i opieki poinformowaliśmy o tym przykrym zdarzeniu Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej – czytamy w nim.
Sprawę śmierci 41-latki przejęła Prokuratura Regionalna w Krakowie. Na poniedziałek zapowiedziano podanie więcej informacji na temat przedmiotu śledztwa.
Przeczytaj także: Urodziła córeczkę, godzinę później usłyszała dramatyczną diagnozę. Jej heroiczna walka wzrusza do łez
Źródło: Echo Dnia