Ukraiński chłopiec sam przekroczył granicę w Medyce? To FAKE, choć takie przypadki się zdarzają

2022-03-09 10:43

Według najnowszych danych ONZ, od wybuchu wojny w Ukrainie, kraj opuściło ponad 2 mln osób. Zdecydowana większość z nich to dzieci w towarzystwie mam lub dziadków. Są niestety doniesienia o samotnych dzieciach przekraczających granicę. Co dzieje się z tymi, których losy śledził niedawno cały świat? Okazuje się, że chłopiec z przejścia w Medyce nie był sam...

wojna w Ukrainie

i

Autor: screenshot/ CNN 4-letni chłopiec na przejściu granicznym w Medyce

Większość ukraińskich dzieci przekraczających granicę, ucieka z terenów wojny w towarzystwie mam, cioć lub dziadków. Zdarzają się też rodzice, którzy tylko zostawiają dzieci na granicy, oddając ich w ręce bliskich mieszkających na stałe w krajach graniczących z Ukrainą i wracają do kraju walczyć. BBC, przytacza historię pani Wiktorii z miejscowości Irszawa w obwodzie zakarpackim Ukrainy, która zostawiła dzieci na granicy z Węgrami:

- "Przyjechałam z dwoma córkami, zostawiam ich z bliskimi, którzy czekają tu na granicy i wracam do męża na Ukrainę." - mówi w rozmowie z dziennikarzami bbc.com. 

Co z dziećmi, których wojenne losy potoczyły się tak tragicznie, że nie miały możliwości wsparcia dorosłych w drodze ucieczki z kraju objętego wojną?

Spis treści

  1. 4-letni chłopiec na przejściu granicznym w Medyce
  2. 11-latek z przejścia granicznego na Słowacji
  3. Tragiczny raport - coraz więcej dziecięcych ofiar
Marcin Ociepa odpowiada na pytanie czy Polsce grozi agresja ze strony Rosji?

Przeczytaj: "Zaopiekuję się dzieckiem do lat 2". Przybywa ofert opieki nad małymi uchodźcami

4-letni chłopiec na przejściu granicznym w Medyce

Wczoraj media obiegła informacja o małym chłopcu, który z siatką w ręku, samotny i zapłakany przekraczał przejście graniczne w Medyce. To fakenews, który dementuje polska Straż Graniczna. Jak czytamy na twitterze straży:

Informujemy, że wbrew niestety rozpowszechnianym w mediach informacjom, 4-letni Walerij z Ukrainy nie przekroczył granicy sam. Był razem ze swoją rodziną. Na przejściu granicznym #PSGMedyka dostał od funkcjonariuszy słodkie upominki. On i jego rodzina są bezpieczni w Polsce

Dowiedz się: Tak polskie matki wspierają Ukrainki. "Serce jednocześnie pęka i rośnie"

11-latek z przejścia granicznego na Słowacji

Samotne dotarcie do granicy 11-latka z Zaporoża, któremu udało się dotrzeć na Słowację, jest już jednak w pełni prawdziwe. Jak poinformował słowacki resort spraw wewnętrznych, chłopiec miał ze sobą jedynie siatkę i paszport, a także numer telefonu napisany na ręku. 

Chłopcem natychmiast zaopiekowali się wolontariusze. Dano mu jeść, pić, ogrzano po wyczerpującej drodze. 11-latek samodzielnie musiał pokonać 1200 km.

Jak się okazało, chłopiec ma rodzinę mieszkającą na Słowacji. Został już odwieziony do bliskich i przebywa dziś bezpieczny w Bratysławie. Jego mama została na Ukrainie z niepełnosprawną babcią. Teraz dziękuje wszystkim zaangażowanym w pomoc synowi.

Tragiczny raport - coraz więcej dziecięcych ofiar

Zgodnie z informacjami podanymi przez Ludmyłę Denysową, ukraińską rzeczniczkę praw człowieka, od początku inwazji na Ukrainę do 8 marca do godziny 12.00, w wyniku wojny zginęło 41 dzieci, a 76 zostało rannych.

Przeczytaj też: Żona prezydenta Zełenskiego apeluje: "Pokażcie te zdjęcia rosyjskim kobietom"

Śmiertelnie chore dzieci zmuszono do stania na mrozie. Tak działa propaganda w Rosji