Katarzyna Kwiatkowska, wybitna polska aktorka telewizyjna i teatralna, znana z kultowych parodii sławnych postaci w programie "Szymon Majewski Show," podzieliła się swoim wyjątkowym doświadczeniem związanym z późnym macierzyństwem. Aktorka, która wzbudziła sympatię i uznanie publiczności swoją niepowtarzalną osobowością sceniczną urodziła córkę Jaśminę, gdy miała już 43 lata. W rozmowie z Plejadą Katarzyna opowiedziała o korzyściach, wyzwaniach i radościach, jakie przyniosło jej macierzyństwo w późniejszym etapie życia.
Katarzyna Kwiatkowska mówi, że późne macierzyństwo to niezwykła przygoda
W 2017 roku Katarzyna Kwiatkowska przywitała na świecie swoją córkę Jaśminę w wieku 43 lat. Choć dla wielu ludzi może to wydawać się późnym momentem na rozpoczęcie rodziny, dla Kwiatkowskiej była to idealna chwila. Aktorka podkreśla, że nie odczuwa upływu czasu, kiedy biegnie, aby odebrać swoją 6-letnią córkę ze szkoły. "Nie zauważam tego upływu czasu i cały czas mi się wydaje, że wszystko jeszcze przede mną," mówi z uśmiechem.
Katarzyna Kwiatkowska jest jednak przede wszystkim wdzięczna za to, że macierzyństwo jest dla niej źródłem spełnienia. "To był właśnie ten czas, który jest dla mnie najlepszy na macierzyństwo. Bo ja jestem na nie w tej chwili gotowa i to jest dla mnie najfajniejsza rzecz w życiu," wyznaje z radością. Jej przekaz stanowi inspirację dla wszystkich kobiet, które zastanawiają się nad macierzyństwem w późniejszym etapie życia.
Katarzyna Kwiatkowska "Czuję się bardzo komfortowo psychicznie"
Katarzyna Kwiatkowska podkreśla, że bycie matką stanowi źródło jej największej radości. Aktorka przyznaje, że choć nie każdy marzy o byciu rodzicem, to dla niej jest to najwspanialsza rzecz na świecie. - Czuję się bardzo komfortowo psychicznie, dlatego że odeszło mi część rzeczy przy dziecku - dodaje. Macierzyństwo stało się jej priorytetem, a wszystko inne ustąpiło na drugi plan.
Według aktorki, późne macierzyństwo dostarcza jej jeszcze większej energii i komfortu psychicznego. Przejęcie opieki nad dzieckiem pozwoliło jej oderwać się od codziennych trosk związanych z pracą czy sprawami osobistymi. - Nie wiem, może nie każdy tak ma, ale dla mnie to jest gigantyczna ulga - mówi Kwiatkowska. Teraz głównym pytaniem, które sobie zadaje, dotyczy miejsc, gdzie mogłaby zabrać córkę na przyjemne chwile spędzone razem. Jej życie jest pełne radości i spełnienia dzięki macierzyństwu, które obchodzi z pasją i miłością.
