Usłyszeli, że nie da się już nic zrobić. Dziewczynka ma błędnie wpisaną płeć męską

2024-11-21 12:01

Urzędnik popełnił błąd i w akcie urodzenia dziecka wpisał płeć męską. Rodzice usłyszeli, że tego nie da się już zmienić, bo prawo nie przewiduje sytuacji, w której można byłoby zmienić akt urodzenia.

Usłyszeli, że nie da się już nic zrobić. Dziewczynka ma błędnie wpisaną płeć męską

i

Autor: Getty images Usłyszeli, że nie da się już nic zrobić. Dziewczynka ma błędnie wpisaną płeć męską

Nie wiadomo, czy to jedyna w historii sytuacja tego typu, jednak rodzice dziewczynki usłyszeli, że błędnie wpisana płeć dziecka zostanie w akcie urodzenia już na zawsze. Choć błąd urzędnika dostrzeżono po kilku sekundach, nic nie dało się już zrobić. Zaproponowano jedynie, by na marginesie umieścić stosowną adnotację.

Zdaniem rodziców to niedopuszczalne, bo ich dziecko na zawsze zostało skrzywdzone.

W akcie urodzenia dziewczynki wpisano płeć męską

Mała Lilah urodziła się w listopadzie tego roku. Tuż po jej narodzinach ten fakt został zgłoszony, a dla dziecka sporządzono akt urodzenia. Rodzice dziewczynki Ewan Murray i Grace Bingham zgłosili się do urzędu stanu cywilnego w hrabstwie Nottinghamshire w Wielkiej Brytanii.

Szybko zorientowali się, że w sporządzonym przez urzędnika dokumencie jest błąd: zamiast płci żeńskiej wpisano płeć męską. Rodzice byli przekonani, że skoro szybko dostrzegli pomyłkę, na miejscu uda się to „odkręcić”. Nic bardziej mylnego, usłyszeli, że błąd został zauważony już po zatwierdzeniu danych, a aktu urodzenia dziecka nie można już zmienić.

− Byliśmy przerażeni, ale założyliśmy, że skoro dostrzegliśmy błąd zaledwie kilka sekund po jego popełnieniu, jego poprawienie będzie proste

- powiedział ojciec dziewczynki, cytowany we wtorek przez dziennik „Guardian”.

Okazuje się, że pomyłka nastąpiła tuż po zgłoszeniu faktu narodzin dziewczynki, jednak została zauważona przez rodziców sporo później, kiedy sam dokument został już sporządzony. To dlatego nic nie da się już zrobić, prawo nie przewiduje innej ścieżki niż sporządzenie adnotacji na już wydanym dokumencie.

Zarówno urzędnik stanu cywilnego jak i kierownik regionalny przeprosili rodziców dziecka, jednak niewiele mogą w tej sytuacji zrobić. Jedyne, co zaproponowali to dopisanie na marginesie sprostowania.

Rodzice nie kryją oburzenia

Brytyjskie wskazało, że wydanie aktu urodzenia „bez uwzględnienia adnotacji na marginesie po sprostowaniu wpisu w rejestrze urodzeń jest niezgodne z prawem” jednak rodziców dziecka takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje.

− To przerażające, że moja córka musi mieć płeć męską w swoim akcie urodzenia, skoro jest kobietą. Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne

- powiedział tata małej Lilah.

Mama dziewczynki przyznała, że czuje się rozbita tą informacją i przytłoczona. Boi się, że w przyszłości ten błąd w akcie urodzenia będzie miał poważniejsze konsekwencje. Obawia się, że córka może kiedyś uznać, że urodziła się jako chłopiec, a ktoś zdecydował o zmianie płci lub być uważana przez innych za osobę transpłciową.

Mądrości naszych rodziców - to prawda czy mit? [QUIZ]

Pytanie 1 z 10
"Nie siedź blisko telewizora, bo popsujesz wzrok"