Mała dziewczynka przyszła na świat z ogromnym znamieniem na twarzy. Zmiana na skórze zajmowała połowę czoła i skóry między oczami, była bardzo ciemna, przez co doskonale widoczna. Przykuwała uwagę przechodniów i wywoływała komentarze.
Ciemne znamię na czole
Zmiana na skórze była czarna i duża, dlatego rodzice zdecydowali się na operacyjny zabieg usunięcia znamienia. Dziewczynce pozostała jedynie niewielka blizna, która będzie bladła z czasem. Po znamieniu nie ma śladu, a w przyszłości dziecko nie będzie nawet pamiętało, że miało takie znamię.
Internauci się spierają
Decyzja rodziców wywołała różne opinie internautów. Nie wszyscy uważają, że operacja była konieczna. Niektórzy uznali, że zabieg był niepotrzebną fanaberią estetyczną, bo znamię w żaden sposób nie zagrażało dziecku.
"Ja bym zostawiła to znamię. Wygląda pięknie. Usunęłabym tylko, jeśli stwarzałoby problemy zdrowotne" - napisał jeden z internautów. "Po co było je usuwać? Przecież znamię zmalałoby z czasem. Dzięki niemu wyglądała pięknie i unikalnie" - dodał ktoś inny.
Większość jednak doszła do wniosku, że rodzice słusznie wykonali zabieg. "Nikt nie chce wyglądać inaczej niż reszta w młodym wieku. Nękaliby ją i czułaby się jak outsiderka. Po 32 latach pracy jako nauczyciel w szkole podstawowej wiem, że tak by było" - napisał ktoś pod filmem opublikowanym na profilu @okay_really_official.
Czym są znamiona na twarzy?
Znamiona na twarzy, jak i na innych częściach ciała, to nieprawidłowości w strukturze skóry, do których dochodzi jeszcze w ciąży. Gdy komórki barwnikowe (melanocytowe) dzielą się w sposób nieprawidłowy, powstają znamiona. Jeśli mają złośliwy charakter, trzeba je usunąć. W innych przypadkach mogą być zupełnie niegroźne, a chęć pozbycia się ich wynika wyłącznie z motywów estetycznych.
Czytaj: Pocałunek anioła i inne znamiona niemowlęce. Co trzeba o nich wiedzieć?
