Wzięli zabawki z Temu i Shein pod lupę. Wnioski mogą zaniepokoić

2024-10-23 11:00

Kupowanie zabawek dla dzieci jest czymś, co robi niemal każdy z rodziców. Te zabawki mogą jednak słono kosztować, więc wiele osób szuka tańszych zamienników. Niestety, zabawki bez niezbędnych, europejskich atestów to nie będzie dobry pomysł. Naukowcy sprawdzili te z Temu i Shein.

Wzięli zabawki z Temu i Shein pod lupę. Wnioski mogą zaniepokoić

i

Autor: fot. Getty Images Wzięli zabawki z Temu i Shein pod lupę. Wnioski mogą zaniepokoić

Zabawek teraz jest od wyboru do koloru. Jednak zdecydowana większość tych, które można znaleźć w sklepach, słono również kosztuje. Wiele rodziców stara się więc znaleźć tańsze zamienniki uwielbianych przez ich pociechy zabawek.

Przebadano tańsze zamienniki zabawek. Eksperci ostrzegają

Niestety, zazwyczaj za spadkiem ceny, idzie również spory spadek jakości. Większość tanich przytulanek wykonana jest bowiem z innych materiałów i choć do złudzenia może przypominać oryginał, może również okazać się być niebezpieczna.

Organizacja Toy Industries of Europe reprezentująca producentów zabawek z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii postanowiła przeprowadzić test. Pokazuje on jasno, że nie ma sensu oszczędzać, tylko po to, by ryzykować zdrowiem.

TIE kupiło więc przeszło 100 zabawek od zewnętrznych sprzedawców. Wszystkie pochodziły z 10 różnych platform internetowych, takich jak Shein, Temu czy Amazon.

Jak się okazuje, aż 80 procent z zakupionych przez niech zabawek nie spełniała unijnych norm bezpieczeństwa. Oznacza to, że stanowiły one potencjalne "zagrożenie dla dzieci".

Jakie zabawki są bezpieczne dla dziecka

Dlaczego atesty są tak ważne? Limit przekroczony 13-krotnie

Tutaj pewnie pojawi się pytanie, dlaczego zabawki bez atestów mogą być niebezpieczne dla dziecka. Cóż, warto wiedzieć, że atesty nie są tylko wymysłem firm, a mają konkretny powód.

Na przykład w badaniu przeprowadzonym przez TIE udało się wykazać, że jeden z zamówionych gryzaków dla niemowląt z łatwością rozmijał się na małe części. Tworzył tym samym poważne ryzyko udławienia się malucha.

A na tym jeszcze nie koniec. W niektórych produktach odnotowane zostało bardzo wysokie stężenie boru. Przekraczało ono 13-krotnie dopuszczalne limity w Unii Europejskiej. 

Bor może powodować bardzo poważne problemy zdrowotne, jak na przykład problemy z układem rozrodczym. W przypadku zbyt dużego stężenia tego pierwiastka pojawić się mogą również: nudności, wymioty, biegunki, wysypki, bóle głowy i drgawki.

Przypominamy, że to nie pierwszy raz kiedy pojawiają się wątpliwości dotyczące Temu i Shein. W maju tego roku było głośno na przykład o toksynach w ubrankach dla dzieci. Wówczas testy przeprowadzane były przez belgijską organizację non-profit o nazwie Test Achats.