Zbierali na 3-letniego Krzysia chorego na DMD. Złodziej nie miał skrupułów

2023-09-08 10:43

W sklepie w Łodzi złodziej ukradł puszkę, do której zbierano na leczenie dla 3-letniego Krzysia. Chłopczyk choruje na DMD, a do uzbierania jest potężna kwota 14 milionów złotych.

Krzyś chory na DMD

i

Autor: Getty Images/Krzyś kontra DMD 3-letni Krzyś choruje na DMD. Potrzea 14 milionów złotych na terapię genową

W jednym ze sklepów spożywczych na osiedlu Widzew w Łodzi doszło do oburzającej kradzieży. Cały proceder nagrał się na kamerze, dlatego został nagłośniony w mediach.

Zbiórka krwi w Rychwałdzie

Złodziej ukradł puszkę z datkami

W sklepie spożywczym w Łodzi mężczyzna robił niewielkie zakupy. Poprosił ekspedientkę o podanie produktu z półki, a gdy ta się odwróciła, szybkim ruchem chwycił puszkę z datkami i postawił na podłodze. Następnie jakby nigdy nic, chwycił puszkę w dłonie, podniósł torby z zakupami i wyszedł ze sklepu.

Zbierali na chłopca z DMD

W puszce znajdowały się datki dla 3-letniego Krzysia. Chłopczyk choruje na DMD, szansą dla niego jest jedynie terapia genowa, której koszt jest ogromny i wynosi 14 milionów złotych.

"Ukraść puszkę dla dziecka, jakby to była butelka piwa czy inna zwykła rzecz?! Żenujące. Ze zdjęcia na puszce dziecko patrzyło mu prosto w oczy. Trzeba nie mieć sumienia, by zrobić coś takiego" - powiedziała mediom Anna Zawada, mama Krzysia.

Sąsiedzi byli oburzeni kradzieżą w sklepie. Jest coraz mniej czasu, by zebrać kwotę potrzebną na leczenie chłopca. Zbiórkę utworzono również na platformie Siepomaga, w akcję pomocy angażuje się także lokalna społeczność, a także piłkarz ŁKS-u Tomasz Cebula.

Czym jest DMD?

DMD, czyli Dystrofia mięśniowa Duchenne'a, to rzadka choroba genetyczna, która objawia się postępującym i nieodwracalnym zanikiem mięśni. Choroba najczęściej dotyczy chłopców, występuje jeden raz na 3500-6000 urodzeń. Obecnie nie ma na nią lekarstwa, można jedynie opóźniać jej postęp. Dzieciom, które cierpią na DMD, zaleca się rehabilitację, leki oraz dietę bogatą w białko.

Szansą może być terapia genowa, którą przeprowadza się w Stanach Zjednoczonych pomiędzy 4. a 5. rokiem życia. Krzyś rośnie i zostało coraz mniej czasu, by mógł skorzystać z takiego leczenia. Barierą jest również kwota, którą trzeba uzbierać, by móc zgłosić się na terapię genową i ratować chłopca.

Czytaj: Dlaczego niektóre choroby genetyczne są groźne tylko dla chłopców?