Złapał dziewczynkę, która wypadła z 5. piętra. O bohaterskim bankierze mówi cały kraj

2023-08-29 14:18

Najpierw usłyszał krzyk mężczyzny, a później zobaczył małą dziewczynkę, która próbowała wspiąć się na gzyms. "Trzymała się tylko dwiema rękami, a jej nogi były w powietrzu". Kiedy się puściła, był już we właściwym miejscu.

Dziecko na balkonie

i

Autor: Getti Images Złapał dziewczynkę, która wypadła z 5. piętra. O bohaterskim bankierze mówi cały kraj

37-letni bankier Mattii Aguzzi z Turynu we Włoszech został okrzyknięty bohaterem. Znalazł się we właściwym miejscu o właściwym czasie, aby dokonać prawdziwego cudu.

Wszystko wydarzyło się 26 sierpnia przed godziną 11. Wpierw usłyszał krzyk mężczyzny wołającego o pomoc z mieszkania na piętrze. Później dostrzegł małą dziewczynkę, która zwisała z piątego piętra. Wiedział, co musi zrobić i miał ogromną nadzieję, że się uda.

Zobacz także:  5-letnia dziewczynka wypadła przez okno. Matka wyszła "tylko na chwilę"

Dziewczynka wypadła z okna. Sąsiadka widziała wszystko.

Wyszedł kupić chleb

Mattia wyznał w rozmowie z mediami, że tego dnia wyszedł ze swoją dziewczyną kupić chleb. To właśnie wtedy usłyszał krzyk z budynku, który od razu przykuł ich uwagę.

— Usłyszałem krzyk mężczyzny, który zobaczył małą dziewczynkę. Trzymała się tylko dwiema rękami, a jej nogi były w powietrzu — powiedział mężczyzna.

Początkowo sam zaczął krzyczeć do dziewczynki, żeby się nie ruszała, ale ona nie słyszała. Jej próby wspięcia się wyżej i znalezienia się w bezpiecznym miejscu, skończyły się tym, że nie wytrzymała i się puściła.

— Kiedy zobaczyłem, jak spada, stanąłem pod nią, zamknąłem oczy i miałem nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Chwyciłem ją, amortyzując uderzenie i oboje upadliśmy na ziemię — wyznał Mattii.

Jak sam przyznał, początkowo nie czuł oznak życia u dziewczynki, ale po chwili mała zaczęła płakać. Wtedy mógł odetchnąć z ulgą.

Na miejscu zjawili się rodzie 3-letniej dziewczynki, gdy tylko zdali sobie sprawę z tego, co się stało. Pogotowie ratunkowe zabrało ją na kontrolę do szpitala.

Włoscy karabinierzy badają okoliczności zdarzenia.

Okrzyknięto go bohaterem

Sam burmistrz Turynu, Stefano Lo Russo wezwał do uhonorowania bohaterskiego bankiera.

„Działania Mattii Aguzziego, naszego współobywatela, który dziś rano, łapiąc dziewczynkę w locie, uratował jej życie, gdy spadała z piątego piętra, to heroiczny i niezwykły gest" - napisał burmistrz w mediach społecznościowych.

Do odznaczenia wezwała także parlamentarzystka Camilla Laureti. Ma nadzieję, że mężczyzna, który ryzykował własne bezpieczeństwo i prawdopodobnie własne życie, zostanie odznaczony Złotym Medalem za Odwagę Cywilną. Bohaterską postawę mężczyzny dostrzegła również sama premier Włoch Georgia Meloni, wyrażając swoją wdzięczność w poście na Facebooku.

„Przeznaczenie nas tam umieściło”

Mattii nie czuje się jednak bohaterem. Jego zdaniem zrobił to, co było konieczne.

— Nie nazywajcie mnie bohaterem. Wszystko zrobiłem naturalnie. Starałem się robić to, co trzeba. Wszystko poszło dobrze. Czego chcieć więcej? Przeznaczenie nas tam umieściło. Przypadek, przeznaczenie. Z tego co wiem, wszyscy mamy się dobrze. I to jest najpiękniejsze — podkreślił w rozmowie z cnn.com.

Źródło:

  • cnn.com
  • wionews.com
  • dailymail.co.uk

Czytaj także: Kielce: 15-miesięczne dziecko wypadło z trzeciego piętra. Matka w tym czasie spała

3-latek wyszedł przez okno i stanął na parapecie. Sąsiedzi wszystko nagrali

Mały chłopiec chciał tylko pobawić się w chowanego. Nagranie mrozi krew w żyłach