Zorientowała się, że jej śpiący synek ma coś w ustach. Było o krok od tragedii

2023-07-06 14:48

Każdy rodzic wie, że małe dzieci mają tendencję, by wkładać różne przedmioty do buzi. Właśnie dlatego pilnujemy, by w zasięgu ich rączek nie było żadnych małych zabawek czy domowych gadżetów. Czasami jednak ciężko upilnować szkraba. Przekonała się o tym mama chłopczyka, która cudem uniknęła tragedii.

Niesłychane, co chłopczyk miał w ustach...

i

Autor: Getty Images/ TikTok screenshot Niesłychane, co chłopczyk miał w ustach...

Przez tendencję maluchów do wkładania wszystkiego do buzi, ich rodzice są zazwyczaj przewrażliwieni w temacie zakrztuszeń i podduszeń, które są w tym okresie dzieciństwa naprawdę realnym zagrożeniem. Dzieci 2-, 3-letnie sięgają po różne przedmioty, by włożyć je do ust, w sytuacjach, w których we wcześniejszym dzieciństwie, włożyłyby smoczek, czyli gdy są zdenerwowane lub śpiące. Być może tak też było w przypadku tego chłopca. 

Przeczytaj: Dlaczego dziecko wierci się i rzuca podczas snu? Przyczyn może być kilka

Co potrafi 2-letnie dziecko?

Sprawdź: Niebezpieczne pozycje do snu dla noworodka. Mogą powodować SIDS!

Zabawka zamiast smoczka?

Filmik opublikowany na TikToku rozprzestrzenia się viralowo. W 4 dni od publikacji, obejrzało go już 37 tys. osób. Widać na nim, jak pewna mama, podobnie jak większość z nas, zagląda do śpiącego dziecka, by sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku. Wówczas coś wydaje jej się niepokojące.

Każda mama zna najlepiej swoje dziecko i jego rysy twarzy, więc nie ciężko dostrzec pewne zmiany w wyglądzie. Gdy rozchyla usta synka, wyjmuje z nich... metalowy samochodzik. 

Internauci: małe zabawki nie są dla małych dzieci

Internauci byli zszokowani pomysłowością chłopca:

"O mój Boże, mógł się udusić!" - skomentowała przestraszona internautka. 

"Dzieci... nie rozumieją zagrożeń. Musisz uważniej go pilnować" - napisała oceniająco inna.

"Właśnie dlatego nie chcę kupować małych zabawek dla mojego dziecka" - zauważyła słusznie jeszcze jedna użytkowniczka TikToka.

"Gdyby był moim dzieckiem, już by nie miał tej zabawki" - dodała surowo pewna mama. 

Pod filmikiem pojawiło się też sporo historii innych rodziców. Jeden z nich wspominał, że jego dziecko włożyło sobie kilka małych elementów zabawek do nosa, przez co spędziło dwa dni w szpitalu. 

Jak sprawdzić, czy zabawka jest bezpieczna dla dziecka?

Zadławienie przez dziecko to jeden z głównych lęków rodziców. W tej kwestii boimy się nie tylko jedzenia, ale i zabawek. Jest jednak sposób by odetchnąć z ulgą i mieć pewność, że dana wielkość zabawki jest wystarczająco bezpieczna, by podać ją maluszkowi. To test rolki.

Pediatrzy w mediach społecznościowych często pokazują, jak przerzucają zabawki przez rolkę papieru toaletowego. Jeśli zabawka przelatuje przez otwór - jest zbyt mała dla dzieci poniżej 3. roku życia. Jeśli jednak nie przechodzi przez otwór - spokojnie nadaje się dla malucha. 

Zobacz: Zabawki dla niemowląt na każdy miesiąc: proste i nie wyszukane, które rozwijają umiejętności maluszka